Reklama

Johnny Depp gwiazdą nowego filmu Terry'ego Gilliama. Zagra... Szatana

Johnny Depp zagra Szatana w nowym filmie Terry'ego Gilliama “Carnival at the End of Days" - wynika z informacji portalu Variety.

Johnny Depp zagra Szatana w nowym filmie Terry'ego Gilliama “Carnival at the End of Days" - wynika z informacji portalu Variety.
Johnny Depp i Terry Gilliam /David M. Benett/Dave Benett /Getty Images

O swym najnowszym obrazie "Carnival at the End of Days" Terry Gilliam opowiedział podczas odbywającego się w Arabii Saudyjskiej festiwalu filmowego Red Sea.

"To prosta opowieść o tym, jak Bóg postanawia ukarać ludzkość za zniszczenie pięknego ogrodu, jakim jest Ziemia. Jest tylko jedna postać, która stara się ocalić ludzkość - to Szatan, ponieważ bez ludzi straciłby pracę (...) Znajduje więc parę młodych ludzi i stara się przekonać Boga, że to nowi Adam i Ewa. Bóg wciąż pragnie jednak pozbyć się ludzi. To będzie komedia" - zapowiada Gilliam, dodając, że w roli Szatana pojawi się Johnny Depp.

Reklama

Johhny Depp: Niedokończony projekt Terry'ego Gilliama

Depp i Gilliam współpracowali już wcześniej przy zwariowanej komedii "Las Vegas Parano" oraz filmie "Parnassus", będącym pożegnaniem z kinem Heatha Ledgera.

Aktor miał także zagrać główną rolę w filmie "Człowiek z La Manczy".

Prace nad trapioną licznymi kłopotami produkcją zostały jednak przerwane kilka dni po rozpoczęciu realizacji.

"Wszystko sprzysięgło się wtedy przeciwko nam, jakby ciążyła na nas klątwa" - wspomniał aktor w jednym z wywiadów. "Bawiliśmy się świetnie, mimo całego zamieszania panującego wokół: deszczu, gradu, powodzi, mokrego sprzętu, samolotów F-14 trenujących bombardowanie akurat w pobliżu filmowego planu. To wszystko było wstrząsające!" - wyznał Depp.

W 2002 roku próby zrealizowania filmu zostały uwiecznione przez Keitha Fultona i Louisa Pepe w dokumencie "Lost In La Mancha" ("Zaginiony w La Manchy").

"Ilekroć rozmawiam z Terrym, on za każdym razem ma wielką nadzieję, że wrócimy jeszcze do Don Kichote'a. Jeśli więc będzie miał ochotę nakręcić ten film, a ja będę w stanie zagrać, z pewnością to uczynię" - zapewniał gwiazdor.

Ostatecznie Gilliam wrócił do projektu w 2018 roku, ale już bez Johnny'ego Deppa. Film "Człowiek, który zabił Don Kichota" był opowieścią o znudzonym reżyserze reklam (Adam Driver), który zostaje wysłany na plan filmowy do Hiszpanii. Na skutek zaskakującego zbiegu wydarzeń trafia do małej wioski, gdzie jeden z mieszkańców (Jonathan Pryce) żyje w przekonaniu, że jest... Don Kichotem. Obu bohaterów połączy wkrótce seria zwariowanych przygód, które jednemu z nich pozwolą przewartościować swoje życie, a drugiemu zrealizować pozornie nierealne marzenia. 

Johnny Depp wraca do aktorstwa i... reżyserii

W 2023 roku mogliśmy oglądać Johnny'ego Deppa w kostiumowym filmie "Kochanica króla Jeanne du Barry", w którym wcielił się w postać Ludwika XV.

Była to pierwsza duża rola aktora od czasu występu w filmie "Minamata" z 2020 roku. Okazję do zagrania wielu innych ról stracił wskutek oskarżeń o stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej wobec swojej byłej żony Amber Heard. Aktor wrócił do łask po niedawnym wyroku sądu, który orzekł, że aktor został zniesławiony przez byłą ukochaną. Na mocy tego orzeczenia Heard musi wypłacić Deppowi ponad 10 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Gwiazdor wraca także do reżyserii. "Modi" ma być biografią włoskiego malarza i rzeźbiarza Amedeo Modiglianiego. Akcja filmu będzie rozgrywać się w Paryżu w roku 1916. Na ekranie ukazanych zostanie 48 decydujących godzin z życia artysty, który ukrywa się przed policją i rozważa porzucenie swojej kariery. O jego dalszych losach może zdecydować spotkanie z kolekcjonerem, który może całkowicie odmienić życie malarza. 

"Modi" będzie drugim pełnometrażowym filmem w karierze reżyserskiej Johnny'ego Deppa. Aktor debiutował w tej roli w 1997 roku, gdy zrealizował dramat "Odważny", w którym zagrał główną rolę u boku Marlona Brando. Produkcja walczyła o Złotą Palmę na festiwalu w Cannes, gdzie przegrała ze "Smakiem wiśni" Abbasa Kiarostamiego. Cztery lata wcześniej aktor nakręcił krótki filmu dokumentalnego "Stuff".

Niewykluczone, że w przyszłości zobaczymy też Deppa w kolejnym filmie serii "Piraci z Karaibów".

Jerry Bruckheimer, producent cyklu, w wywiadzie dla The Times z czerwca 2023 roku stwierdził, że obecnie nie ma planów na kolejny film ze Sparrowem, ale w przyszłości wszystko jest możliwe. Zdradził także, że obecnie rozwijane są dwa scenariusze wchodzące w skład serii — jeden z Margot Robbie w roli głównej, drugi bez jej udziału. W czerwcu 2023 "New York Times" informował, że wytwórnia rozważa ponowne zaangażowanie aktora.

Depp wcielił się w Sparrowa po raz pierwszy w filmie "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły" z 2003 roku. Kreacja przyniosła mu bardzo dobre recenzje i pierwszą w jego karierze nominację do Oscara. W postać tę wcielił się jeszcze cztery razy, ostatnio w "Piratach z Karaibów: Zemście Salazara" z 2017 roku.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp | Terry Gilliam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy