Reklama

Do roli schudł aż 23 kilogramy. Zmienił się nie do poznania

Po pięciu latach od swej premiery "Joker" pozostaje wyjątkowym filmem wśród produkcji opartych na popularnych komiksach. Okazał się nie tylko sukcesem komercyjnym, ale też artystycznym. Jako pierwszy film na podstawie komiksu otrzymał główne wyróżnienie na jednym z najważniejszych festiwali filmowych na świecie — Złotego Lwa w Wenecji. Udowodnił on także, że ekranowych interpretacji nemezis Batmana nie wyczerpali Jack Nicholson, Mark Hamill i Heath Ledger. W październiku 2024 roku zobaczymy kontynuację losów złoczyńcy.

Joaquin Phoenix był wielokrotnie kuszony przez Disneya angażem do Kinowego Uniwersum Marvela. Proponowano mu zastąpienie Edwarda Nortona w roli Hulka, a później wcielenie się w Doctora Strange'a. Zawsze odmawiał, ponieważ nie chciał wiązać się z serią filmową, która wymagałaby od niego regularnych występów na przestrzeni kilku lub kilkunastu filmów.  Aktor był zainteresowany skromniejszym filmem, skupionym na ewolucji postaci. Wśród potencjalnych bohaterów i antagonistów, w których mógłby się wcielić, wskazywał Jokera, nemezis Batmana. 

Reklama

Równolegle Todd Phillips, który rozbił bank trylogią "Kac Vegas", regularnie otrzymywał propozycje wyreżyserowania adaptacji komiksów superbohaterskich. Odmawiał, ponieważ kolejne wypełnione efektami specjalnymi blockbustery go nie interesowały. Marzyło mu się dzieło bardziej przyziemne. Szybko stwierdził, że właśnie Joker mógłby okazać się bohaterem takiej opowieści. Chociaż w postać na przestrzeni lat wcielali się różni wykonawcy, a Heath Ledger dostał za tę rolę pośmiertnego Oscara, Phillips uważał, że z antagonisty Batmana wciąż można wiele wycisnąć. Zaproponował wytwórni Warner Bros. stworzenie adaptacji komiksów DC, które nie byłby częścią kinowego uniwersum. Miałyby one mniejszy budżet i byłyby skierowane do dorosłego odbiorcy.

"Joker": Jared Leto nie chciał dopuścić do rozpoczęcia zdjęć?

Gdy Phillips podzielił się z władzami Warner Bros swoim pomysłem, właśnie debiutowała kolejna wersja Jokera. W "Legionie samobójców" w złoczyńcę wcielił się Jared Leto.  Jego interpretacja postaci spotkała się z krytyką fanów oraz recenzentów. Aktor otrzymał nawet nominację do Złotej Maliny. Mimo to Leto bardzo chciał powrócić w tej roli. Podobno był wściekły, gdy dowiedział się o planach na solowy film o przestępcy bez jego udziału. Wedle niepotwierdzonych informacji próbował nawet zablokować produkcję. 

Ogromny sukces finansowy "Wonder Woman" pozwolił na zainwestowanie w "Jokera" 60 milionów dolarów. Plany co do filmu ogłoszono w 2017 roku. Phillips zasiąść za kamerą, a także napisać scenariusz razem ze Scottem Silverem. Z kolei jednym z producentów został Martin Scorsese. Chociaż twórca "Chłopców z ferajny" nie przepadał za adaptacjami komiksów, o czym w przyszłości wielokrotnie głośno mówił, film potrzebował na pokładzie kogoś wywodzącego się z Nowego Jorku. Miasto miało być pierwowzorem filmowego Gotham City. Pozostało tylko znaleźć odtwórcę tytułowej roli. Phillips zdradził w jednym z wywiadów, że pisał scenariusz z myślą o Phoneiksie. Ten czekał na właśnie taki projekt.

Phillips i Silver podczas pracy nad scenariuszem nie chcieli adaptować żadnej konkretnej historii z niemal osiemdziesięcioletniej historii komiksowego Jokera. "Nie wzięliśmy dosłownie nic z komiksu i pewnie wkurzy to parę osób" - przyznał Phillips. "Napisaliśmy naszą własną wersję genezy Jokera. [...] To nie jest nawet film o Jokerze, bardziej o stawaniu się Jokerem". W ich wersji złoczyńcą stałby się Arthur Fleck — pozbawiony sukcesów i talentu komik, żyjący w Gotham City - wyglądającym niczym Nowy Jork lat osiemdziesiątych XX wieku. 

"Joker": Joaquin Phoenix schudł do roli aż 23 kilogramy!

Phoenix zaraz rozpoczął przygotowania do roli. Schudł ponad 23 kilogramy. Z uporem maniaka trenował demoniczno-chorobliwy śmiech, który również przeszedł swego rodzaju "casting". "Pierwszą rzeczą była utrata wagi. Myślę, że właśnie wtedy zacząłem wcielać się w tę postać. Jak się okazuje, taki spadek masy ciała wpływa na twoją psychikę. Zaczynasz wariować, kiedy chudniesz tak szybko w takim czasie" - zdradził kulisy przygotowywania się do roli.

Dodał, że Joker jest częścią Flecka, która próbuje się wyłonić, czego okrzykiem jest wspomniany już śmiech. "Uważam, że był to naprawdę interesujący sposób patrzenia na ten śmiech. Ale szczerze mówiąc, nie sądziłem, że mógłbym to zrobić. Ćwiczyłem sam, a następnie poprosiłem Todda, by przyszedł na przesłuchanie z mojego śmiechu, ponieważ czułem, że muszę to zrobić na miejscu i przed kimś innym. Zajęło mi to dużo czasu" - przyznał Phoenix. "Oglądałem filmy ukazujące osoby cierpiące na patologiczny śmiech, zaburzenie neurologiczne, które sprawia, że ludzie śmieją się w niekontrolowany sposób".

"Joker": Złoty Lew, Oscary i miliard na koncie

Premierę kinową "Jokera" wyznaczono na październik 2019 roku. Film pokazano miesiąc wcześniej podczas festiwalu w Wenecji w ramach konkursu głównego. Po pierwszym pokazie publiczność zgotowała mu ośmiominutową owację. Mimo to film nie był faworytem w wyścigu po Złotego Lwa. Jego wygrana była jednym z największych zaskoczeń w historii festiwalu. 

Za sukcesem artystycznym szybko przyszedł kasowy. "Joker" okazał się szóstym najpopularniejszym filmem 2019  roku. Zarobił ponad miliard dolarów na całym świecie. Okazał się także jednym z faworytów podczas wyścigu oscarowego. Otrzymał aż 11 nominacji do nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Wygrał w dwóch kategoriach — najlepsza pierwszoplanowa rola męska (Phoenix) i muzyka.

Chociaż Phillips zastrzegał, że nie był zainteresowany stworzeniem serii, ogromny sukces "Jokera" zmusił go do rozważenia realizacji kontynuacji. Informacje o sequelu pojawiały się już w 2019 roku. Oficjalnie potwierdzono je dopiero w 2022 roku. W projekt znów zaangażowano Phillipsa i Phoenixa. Co zaskakujące, w filmie miałyby się znaleźć elementy musicalu. Produkcja otrzymała tytuł "Joker: Folie à Deux".

Budżet filmu wyniósł 200 milionów dolarów — trzy razy więcej od części pierwszej. Fabułą skupi się na relacji Arthura Flecka (Phoenix) z doktor Harleen Quinzel (Lady Gaga). Psycholożka pod wpływem przestępcy zatraci się w szaleństwie i dołączy do niego jako Harley Quinn. Film nie jest powiązany fabularnie z innymi adaptacjami komiksów DC. 

Zdjęcia zakończyły się w kwietniu 2023 roku. Premiera kinowa przewidziana jest na 4 października 2024 roku. Niewykluczone, że film zadebiutuje wcześniej podczas jednego z prestiżowych festiwali, np. w Wenecji lub w Toronto. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Joker (2019) | Joker 2 | Joaquin Phoenix | Todd Phillips
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy