Reklama

Zygmunt Miłoszewski: "Prokuratora" pisaliśmy 6 lat

Jesienią na antenie TVP 2 pojawi się nowy serial kryminalny "Prokurator". Współautorem scenariusza jest popularny pisarz, Zygmunt Miłoszewski. - Pracowaliśmy nad tym tekstem "jedynie" 6 lat - przyznaje.

Jesienią na antenie TVP 2 pojawi się nowy serial kryminalny "Prokurator". Współautorem scenariusza jest popularny pisarz, Zygmunt Miłoszewski. - Pracowaliśmy nad tym tekstem "jedynie" 6 lat - przyznaje.
Zygmunt Miłoszewski (L) promuje "Prokuratora" razem z aktorami serialu /Jarosław Antoniak /MWMedia

"Prokurator" opowiada o kryminalnych zagadkach rozwiązywanych przez prokuratora Procha (Jacek Koman) i komisarza Kielaka (Wojciech Zieliński). Obaj bohaterzy są swoimi przeciwieństwami. Prokurator jest rzeczowy i opanowany, a policjant to żywiołowy ekstrawertyk. Tłem kryminalnych zagadek jest Warszawa.

Serial powstał na podstawie scenariusza braci Miłoszewskich - Zygmunta i Wojciecha. Zygmunt jest poczytnym pisarzem, który wydał bestsellerową trylogię kryminalną o prokuratorze Teodorze Szackim. Jego brat specjalizuje się w scenopisarstwie. Jest autorem pomysłu na serial "Wataha".

Reklama

- Chcieliśmy, żeby powstał serial kryminalny z prawdziwego zdarzenia. Żeby zagadki były wciągające, a ich rozwiązania zaskakujące. Chcieliśmy również okrasić to humorem - opowiada Zygmunt Miłoszewski. Jak mówi: - Pracowaliśmy nad tym tekstem "jedynie" 6 lat.

Bracia rozmawiali z różnymi producentami. Podczas negocjacji nie szli na zbyt duże ustępstwa, przez co realizacja serialu odsunęła się w czasie.

- Szkoda, że dopiero teraz dowiedzieliśmy się, że emisja serialu będzie o godz. 21.45. Na początku miała być wcześniej. I dlatego pisaliśmy tekst znaczniej grzeczniej, wycinając sceny seksu, przemocy i usuwając brzydkie wyrazy - mówi pół żartem, pół serio Zygmunt.

Wcześniej bracia Miłoszewscy zasiali obyczajowy ferment w Nałęczowie. Pojechali tam, kiedy jeszcze szukali pomysłu na scenariusz. - Mieliśmy tam problem, by wynająć pokój w hotelu. Ludzie brali nas za parę gejów. Dopiero w trzecim nas przyjęto. Musieliśmy się wylegitymować, że jesteśmy braćmi, bo z wyglądu nie jesteśmy do siebie podobni - śmieje się Wojciech.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Prokurator (serial) | Zygmunt Miłoszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy