"Mój dług": Ofiara, która staje się katem [recenzja]

Kadr z filmu "Mój dług" /materiały prasowe

Po 23 latach na ekran powraca historia, która wstrząsnęła Polską końca lat 90. XX wieku i stała się kanwą jednego z najgłośniejszych filmów naszej współczesnej kinematografii. "Mój dług" to przede wszystkim kino gatunkowe: solidna więzienna opowieść o winie i odkupieniu, a także szansa na poznanie "dalszych" losów Sławomira Sikory, z jego perspektywy.

W 1994 roku dwóch młodych biznesmenów: Sławomir Sikora i Artur Bryliński dopuściło się podwójnego morderstwa na bandytach, którzy przemienili ich życie i marzenia w piekło. Był pomysł na wspaniały interes, brakowało jednak funduszy. Dawny kolega obiecał pomoc, pożyczkę, aby wkrótce zamienić się w prześladowcę, który domaga się spłaty, rosnącego w zatrważającym tempie, fikcyjnego długu.

"Dług" Krzysztofa Krauzego: Początek historii

Niektórzy pamiętają tę sprawę z mediów, większość jednak poznała ją dzięki filmowi "Dług" Krzysztofa Krauzego według scenariusza, który reżyser napisał we współpracy z Jerzym Morawskim. Premiera stała się kinowym wydarzeniem 1999 roku. Twórcy zostali obsypani nagrodami: od festiwalu w Gdyni po Orły przez Tarnów.

Reklama

Krauze, którego chwalono już za wcześniejsze dokumenty i pełnometrażową fabułę "Gry uliczne", stał się najgorętszym nazwiskiem polskiego kina, jego największą nadzieją, tak jak i aktorzy, których wybrał: Robert Gonera, Jacek Borcuch i Andrzej Chyra w niezapomnianej, choć przerażającej roli Gerarda, niszczyciela cudzych snów, gangstera-cwaniaczka. Udało się twórcom rozliczyć z Polską lat 90. XX wieku - krajem paradoksów, biedy i nieograniczonych możliwości "na wyciągnięcie dłoni", nadziei i mafii. Trafnie ujęto to w uzasadnieniu do Paszportu "Polityki" dla Krauzego i "filmu, który jako pierwszy skomplikowanej rzeczywistości lat 90. spłaca wszelkie należności".

"Dług" przysłużył się też Sikorze i Brylińskiemu, chociaż nie był do końca wierny aktom sprawy, pozwolił grać fikcji i emocjom. Zwiększył społeczną świadomość niesprawiedliwości, stał się ważnym głosem dla petycji na rzecz ich ułaskawienia. Obydwaj mieli spędzić za kratami po 25 lat. Ostatecznie Sikora został ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w grudniu 2005 roku, a Bryliński pięć lat później - dzięki podpisowi prezydenta Bronisława Komorowskiego. I tu pojawia się miejsce dla "Mojego długu" w reżyserii Denisa Delića i Bogusława Joba, zrealizowanego pod czujnym okiem i we współpracy scenariuszowej i producenckiej (producent kreatywny) ze Sławomirem Sikorą.

"Mój dług": Ciąg dalszy historii

Akcja filmu koncentruje się na latach osadzenia Sikory - Bryliński pojawia się tylko sporadycznie, w scenach retrospektywnych, przypominających (i to jedynie w ogólnym zarysie) samą zbrodnię (i słusznie, to nie remake!). Sikora z tym okresem swojego życia zaczął rozliczać się wcześniej - w tym w książce autobiograficznej "Mój dług" i w "Osadzonym" - publikacji, napisanej wspólnie z dziennikarzem Radosławem Grucą. Teraz dokonuje filmowego "rachunku sumienia" i poniekąd produkcję Delića i Joba można odebrać jako "sequel" "Długu".

Opowieść zabiera widza razem z Sikorą za kraty i pokazuje różne oblicza i okresy jego uwięzienia, także te najciemniejsze, gdy traci jakąkolwiek nadzieję i styka się z bezwzględną rzeczywistością, przemocą współwięźniów, bezwzględnością strażników i ułomnością resocjalizacyjną systemu penitencjarnego. Sam Sikora nie stara się wybielić - przeciwnie, chce spłacić swój dług...

Filmowo historia ta przedstawiona jest w formule gatunkowej - wychodzi od faktów, wspomnień i przeżyć prawdziwego człowieka, ale ostatecznie zamyka się w ramach dość klasycznej, nawet przewidywalnej produkcji "zza krat" (i to nie dlatego, że wiemy, że pod koniec przyjdzie ułaskawienie). Widzieliśmy to już wiele razy. Przyznać jednak trzeba, że Delić i Job prowadzą film sprawnie i wciągająco. Czasami dzieje się tu też coś ciekawszego, bardziej dynamicznego i mniej standardowego, z kamerą prowadzoną przez Waldemara Szmidta, emocje podbija muzyka Atanasa Valkova.

Na pierwszy plan wysuwa się "ludzka historia"

Duże wrażenie na pewno wywierają aktorzy, grający współosadzonych Sikory - co to za wyraziste twarze, mocno ciosane, zapadające w pamięć. Jakby właśnie wyciągnięto ich z celi. Do łysin, mięśni i brzuchów dochodzą kostium i groźne spojrzenia. Nie, nikogo z tych panów nie chciałoby się spotkać na ulicy.

Główny aktor - Bartosz Sak - wnosi na ekran inną energię. Jest takim złotym, ułożonym, uprzejmym chłopcem, odstającym od tego okrutnego środowiska i okoliczności, a jednak nie pozbawionym siły, która pozwala mu w nim wytrwać, a nawet znaleźć sojuszników. Czasami sztywnym, kiedy indziej niemal dziecięco naiwnym.

Na pierwszy plan w "Moim długu" wysuwa się "ludzka historia". Frapująca, choć bez siły i głębi spojrzenia na zło i świat, i ludzką naturę, które zbudowały legendę "Długu" Krzysztofa Krauzego. Aktorzy Krauzego zawiesili też poprzeczkę bardzo wysoko - sprostać ich charyzmie to wyzwanie, stworzyć inne postacie, zmierzyć się z tą potęgą - jeszcze większe. Ale w "Moim długu" nikt "nie powtarza" tego, co już kiedyś zrobiono, nikt z niczym nie konkuruje, niczego nie naśladuje.

Nawet jeżeli film nie zaskakuje aż tak bardzo, nawet jeżeli trafia do kin po "uderzeniu" innej mocnej więziennej opowieści bazującej na faktach, "25 latach niewinności. Sprawy Tomka Komendy" (i z nią zapewne będzie porównywany), to domyka pewien rozdział. To płynnie i rzetelnie zrealizowane kino więzienne, łączące mrok i nadzieję. Skromne, bez fajerwerków, ale ujmująco szczere. "Mój dług" pokornie stawia kropkę, potrzebne katharsis. Przypomina, że winy, nawet te najcięższe, da się odkupić, a przynajmniej powinna być na to szansa.

6/10

"Mój dług", reż. Denis Delić i Bogusław Job, Polska 2022, dystrybutor: Monolith Films, premiera kinowa: 25 lutego 2022 roku.

Zobacz również:

"C'mon C'mon": Pogadajmy [recenzja]

"Córka": Kto tu jest tak naprawdę zagubiony? [recenzja]

"Matki równoległe": Jazda na Almodopalaczach [recenzja]

"Psie pazury": Jak Jane Campion wodzi nas za nos [recenzja]

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mój dług
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama