"Młode wilki": Jak zostać gangsterem?
Mija 25 lat od premiery filmu "Młode wilki". Film Jarosława Żamojdy opowiadał o grupie młodych ludzi, którzy specjalizują się w kradzieżach samochodów. Dla wielu obraz ten ma dziś status kultowego. Równie duża jest grupa jego przeciwników, którzy nazywają go jednym z najgorszych dzieł w historii polskiej kinematografii.
"Młode wilki": Jak zostać gangsterem? 5
zobacz zdjęcia
"Młode wilki": Jak zostać gangsterem?
Mija 25 lat od premiery filmu "Młode wilki". Film Jarosława Żamojdy opowiadał o grupie młodych ludzi, którzy specjalizują się w kradzieżach samochodów. Dla wielu obraz ten ma dziś status kultowego. Równie duża jest grupa jego przeciwników, którzy nazywają go jednym z najgorszych dzieł w historii polskiej kinematografii.
1 / 5
"Mój film jest przeznaczony przede wszystkim dla młodzieżowej widowni. Bohaterami są młodzi chłopcy z maturalnej klasy, którzy uważają, że cały świat należy do nich" - tak charakteryzował swój reżyserski debiut ceniony operator Jarosław Żamojda.
Główne role w "Młodych wilkach" zagrali Jarosław Jakimowicz ("Cichy"), Paweł Deląg ("Biedrona") i Tomasz Preniasz-Struś ("Cobra"). Wcielili się w chłopców, którzy niedawno ukończyli liceum i zaczęli parać się gangsterką. Ich życie kręci się wokół samochodów, kobiet, narkotyków i pieniędzy.
Źródło: East News
Autor: Andrzej Przestrzelski/TVP
2 / 5
Rola "Cichego" okazała się dla Jarosława Jakimowicza pierwszoplanowym debiutem aktorskim. Jak dostał rolę w "Młodych wilkach"? Gdy był na castingu do (ostatecznie niezrealizowanego) filmu Juliusza Machulskiego, zauważyła go druga reżyser "Młodych wilków". Pół roku później przedstawiła go Jarosławowi Żamojdzie. Rolę dostał z miejsca.
Po wejściu filmu na ekrany kin młody aktor zyskał ogromną popularność. Tygodniowo dostawał od swoich fanów nawet 10 tysięcy listów.
Źródło: East News
Autor: Andrzej Przestrzelski/TVP
3 / 5
Reżyser Jarosław Żamojda podkreślał, że "Młode wilki" powstały na kanwie autentycznych wydarzeń. Jarosław Jakimowicz dodawał, że aktorzy poznali nawet pierwowzory swoich ekranowych bohaterów.
"Były to czasy, kiedy ci panowie, o których opowiada film, byli jeszcze na wolności. Oni byli z nami codziennie na planie. Przecież „Młode Wilki” to film oparty na faktach. Ktoś, kto jest ze Szczecina, pewnie doskonale wie, kto to był Czarny, kto to był Oczko. A my wtedy codziennie się z nimi widywaliśmy. Codziennie były wspólne balety" - Jakimowicz mówił portalowi Moje Miasto Szczecin.
Źródło: East News
Autor: Andrzej Przestrzelski/TVP
4 / 5
"Po premierze filmu recenzenci sarkali na jego stereotypowość i naiwność, lecz wróżyli mu spory sukces kasowy. Przepowiednie okazały się słuszne. Dostrzeżono też, że utwór Żamojdy opowiadając sensacyjną historię, nierzadko sygnalizuje istotne problemy współczesności" - czytamy w Internetowej Bazie Filmu Polskiego.
Źródło: East News
Autor: Andrzej Przestrzelski/TVP
5 / 5
Dwa lata po premierze "Młodych wilków" Jarosław Żamojda nakręcił sequel "Młode wilki 1/2" (w obrazie mogliśmy zobaczyć m.in. Annę Muchę). "Ludzie chodzący do kina szukają nie tylko amerykańskiej konserwy, ale również filmów mówiących o nich i o miejscu, w którym żyją" - wyjaśniał Żamojda. Mimo iż reżyser podkreślał, że nakręcił kontynuację na prośbę fanów, którzy domagali się jej w listach, produkcja nie powtórzyła sukcesu poprzedniczki.
Kilka lat temu Jarosław Jakimowicz przedstawiał plany realizacji trzeciej części serii. Skończyło się jednak tylko na szumnych zapowiedziach.
"Gdybyśmy żyli w kraju, w którym z kina wyciska się prawdziwe pieniądze, dzisiaj kręcilibyśmy dwunastą część 'Młodych wilków'. Widzowie byliby tym znużeni, ale oglądaliby; producent zarabiałby miliony euro, aktorzy zarabialiby skromne pieniądze i to wszystko by się kręciło" - aktor mówił agencji Newseria Lifestyle.
Źródło: East News
Autor: Andrzej Przestrzelski/TVP