Czwartek, 17 grudnia 2020 (19:44)
W filmie "Do utraty sił" Jake'a Gyllenhaala oglądaliśmy w roli boksera Billy'ego Hope'a. Kreacja ta wymagała od aktora długich fizycznych przygotowań. "Fizyczność - wyjaśniał Gyllenhaal - jest drogą do wniknięcia w mentalność postaci". Współpracownicy z planu podkreślali morderczą dyscyplinę, jaką narzucił sobie aktor. W wypowiedziach na jego temat powtarzały się takie określenia, jak "intensywność", "powaga" i "poświęcenie". Jak przyznał w "Esquire" reżyser Antoine Fuqua, w scenach walk nie skorzystano z pomocy dublera - Gyllenhaal nie wahał się brać w nich udziału, mimo że mogło to grozić poważnymi kontuzjami. Wcześniej, podczas kilkumiesięcznych przygotowań do filmu, intensywnie trenował, przez siedem dni w tygodniu, bez taryfy ulgowej.
1 / 1
Źródło: East News