Czwartek, 17 grudnia 2020 (19:44)
W filmie "Wolny strzelec" Jake Gyllenhaal zagrał reportera, którego stać na absolutnie wszystko, żeby wspiąć się po szczeblach kariery kronikarza najniebezpieczniejszych dzielnic Los Angeles. "Starałem się jeść jak najmniej kalorii. Jeśli czułem się głodny, wiedziałem, że zmierzam w dobrym kierunku" - przygotowując się do roli, Gyllenhaal wpadł na dość radykalny pomysł, by jego bohater Lou wyglądał na mizernego i mocno wychudzonego. Trzy miesiące przed rozpoczęciem zdjęć aktor zmienił swoje nawyki żywieniowe, aby zrzucić wagę oraz pozbyć się swojej muskulatury. Efekt przemiany jest zaskakujący. Twarz Jaka nabrała kanciastości, policzki zapadły się, co z kolei mocno uwypukliło jego oczy. Bywały noce (zdjęcia odbywały się głównie w nocy), w trakcie których Gyllenhaal nie jadał wcale lub pozwalał sobie na jedynie małą przekąskę składającą się z mięsa, kilku krakersów i sałatki z włoskiej kapusty.
1 / 1
Źródło: East News