Reklama

"Żeby nie było śladów"

Rutynowe zatrzymanie w centrum Warszawy, które zakończyło się tragedią. Zbrodnia, która poruszyła cały naród. W maju 1983 roku władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zaangażowały cały swój aparat państwowy - Służbę Bezpieczeństwa, milicję, media, prokuraturę i sądy, aby za wszelką cenę i w majestacie prawa uchronić winnych śmierci Grzegorza Przemyka od jakichkolwiek konsekwencji. Film o tych wydarzeniach zatytułowany "Żeby nie było śladów" reżyseruje Jan P. Matuszyński.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy