Wstrząs, szok, katharsis - takie określenia towarzyszyły premierze "Domu złego" Wojtka Smarzowskiego. W środę, 27 listopada 2019 mija dokładnie 10 lat od premiery obrazu.
"To jeden z najważniejszych filmów dekady nie tylko dlatego, że jest świetnie skonstruowany, ale z powodu egzorcyzmu odprawionego na wciąż żywej tkance stanu wojennego" - pisał po premierze obrazu recenzent Interii.