Reklama

"Noc żywych trupów": Rasizm i zombie

1 października 1968 roku do kin trafił film "Noc żywych trupów". Nowa era horroru narodziła się w kabriolecie Ford Thunderbird wiosną 1968 r. Młody filmowiec George Romero jechał do Nowego Jorku. Nie spodziewał się, że pomysł na film, który miał zaprezentować, okaże się początkiem nowej ery horroru, przeczuwał jednak, że "Noc żywych trupów" z pewnością nabierze symbolicznego znaczenia. Okazuje się, że data 1 października jest niezwykle szczęśliwa dla gatunku horroru. Sześć lat później na ekrany kin wchodzi kolejny klasyk gatunku, "Teksańska masakra piłą mechaniczną" w reżyserii Tobe'a Hoopera, znany jako jeden z pierwszych oficjalnych slasherów. Na przestrzeni lat uzyskał status filmu kultowego, a przez filmoznawców zaliczany jest do grona najlepszych horrorów w dziejach kinematografii.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy