Piątek, 4 maja 2018 (18:23)
Mimo że nie udało mu się zostać Jamesem Bondem, namiastkę szpiegowskiego kina Cavill otrzymał dzięki roli w filmie Guya Ritchiego "Kryptonim U.N.C.L.E.", będącego kinową wersją popularnego serialu opowiadającego o walce wywiadów w czasach zimnej wojny. Wcielił się w Napoleona Solo - byłego złodzieja, a obecnie jednego z najlepszych agentów CIA, który zostaje wysłany do Niemiec, by wydostać z Berlina Wschodniego piękną Gaby Teller (Alicia Vikander) - córkę nazistowskiego naukowca Udo Tellera (Christian Berkel). - Dla nas lata 60. XX wieku były najwspanialszą dekadą w życiu, a serial "The Man from U.N.C.L.E." był ich częścią. Zawsze chcieliśmy nakręcić film szpiegowski. Uwielbialiśmy pierwsze filmy o Bondzie, które zostawiły niezatarty ślad w naszych młodzieńczych umysłach. Nieważne, czy sprawiły to stroje, samochody, filmy czy architektura, lata 60. XX wieku dały początek współczesnemu światu - mówił scenarzysta i producent Lionel Wigram.
1 / 1
Źródło: East News