7 / 11
Nietypową dla siebie rolę zagrał Li w "Człowieku-psie" Louisa Leterriera.
"Gdy Luc Besson przedstawił mi zarys tej historii, nie wiedziałem, co o tym myśleć. Dostaję wiele propozycji, większość z nich bardzo do siebie podobnych. W tym scenariuszu było natomiast dużo więcej emocji, stawką walki jest tutaj człowieczeństwo głównego bohatera. Po długim namyśle zrozumiałem, że będzie to niepowtarzalna okazja, aby nie tylko spróbować czegoś nowego, trudniejszego, ale także wyprowadzić z błędu tych, którym wydaje się, że przemocą można coś w życiu zyskać” - mówił aktor.
Aktor przyznał, że najwięcej wysiłku poświęcił nie scenom walki, tylko uwiarygodnieniu wewnętrznej przemiany bohatera – odkrywaniu z pozoru banalnych elementów życia: smaku lodów waniliowych, radzenia sobie z uczuciem, nabierania pewności siebie, a nawet pocałunku. „To było najbardziej pasjonujące w pracy nad filmem. Wraz z Morganem Freemanem mieliśmy zagrać sceny z życia codziennego, w których między naszymi bohaterami wytwarza się coś na kształt intymności. Nigdy wcześniej nie stanąłem przed takim wyzwaniem, co chyba wpłynęło na moją grę i przysłużyło się filmowi”.
8 / 11
W filmie "Zakazane królestwo" Li po raz pierwszy spotkał się na planie z inną legendą azjatyckiego kina - Jackiem Chanem. "Mamy razem ponad 100 lat i najwyższy czas na emeryturę" - żartował Li. "Trzeba było zrezygnować z kilku scen walki, bo byłem albo zbyt zmęczony, albo za bardzo poobijany" - wyjaśniał aktor.