Poniedziałek, 26 czerwca 2017 (16:47)
Za sprawą występów w filmach Władysława Pasikowskiego - "Kroll", "Psy" i "Psy 2" - zyskał wielką rzeszę fanów i miano etatowego twardziela polskiego kina. Jednak potrafił też zaskoczyć kreacjami odmiennymi od ekranowego emploi Franza Maurera. Sztukmistrz Stygma w "Jańciu Wodniku" (1993), ksiądz-społecznik w "Porze na czarownice" Piotra Łazarkiewicza, wreszcie - walczący o prawa rodzicielskie ojciec w debiucie Macieja Ślesickiego "Tato". W tym ostatnim obrazie Linda zaskoczył wszystkich "subtelnością i mistrzostwem w ukazywaniu duchowej ewolucji bohatera", co przyniosło mu kolejną nagrodę za rolę pierwszoplanową FPFF w Gdyni.
1 / 1
Źródło: TVP