Poniedziałek, 26 czerwca 2017 (16:43)
"W imię zasad...", "bo to zła kobieta była", "nie chce mi się z tobą gadać"... Kwestie Franza Maurera z "Psów" Władysława Pasikowskiego maja już dziś rangę kultowych. Historia o byłych esbekach, którzy próbują się odnaleźć w rzeczywistości III RP, jest dziś jednym z najważniejszych filmów lat 90., najlepszym filmowym świadectwem czasów transformacji, w którym odbija się "szok wolności" i poczucie braku oparcia. Widownia, która - zmęczona martyrologią i "styropianem" - w granym przez Bogusława Lindę byłym esbeku, twardzielu Franzu Maurerze, wymierzającym sprawiedliwość "W imię zasad...", zobaczyła swojego bohatera, mocnego człowieka na trudne czasy.
1 / 1
Źródło: materiały prasowe