Środa, 14 października 2020 (09:17)
"Nie wiem, gdzie Ola przebywa. To jest inna przestrzeń, rzeczywistość dla nas niepojęta. Kontakt emocjonalny? Tak, mamy. (...) Dopóki to są przeczucia, wrażenia, dopóty trudno ocenić, co się za tym kryje. Sceptyk powie: nie ma nic, to tylko życzenia, marzenie, iluzja. Dlatego otaczamy się ludźmi, którzy czują i widzą więcej. Nie zamierzamy przestać dążyć do tego, by coś wyjaśnić, no i by ratować dzieci, które są w śpiączce od niedawna. Bo na początku szansa jest większa, potem to przechodzi w kategorię cudu. Ale i cuda się zdarzają" - wyznała Ewa Błaszczyk, która nie traci nadziei na wybudzenie córki ze śpiączki. Na zdjęciu: Ewa Błaszczyk w epizodycznej roli w serialu TVN "Lekarze"
1 / 1
Źródło: TVN