Poniedziałek, 14 września 2015 (13:47)
Już dwa lata potem zagrał rolę, która przyniosła mu sławę i ... pierwsze honorarium: Ramzesa XIII w "Faraonie". O tytułową rolę ubiegało się 50 kandydatów: ubrani wyłącznie w ręczniki na biodrach mieli wygłosić kilka kwestii Ramzesa XIII, co okazało się niemożliwe do wykonania dla wszystkich poza 18-letnim wówczas debiutantem Jerzym Zelnikiem. On bowiem, jak wspominał reżyser, ze względu na genialną harmonijność budowy ciała, rozebrany i ubrany wyglądał tak samo - i równie dobrze. Kawalerowicz zaryzykował i dał mu rolę - jak się później okazało, był to doskonały wybór, bo młody aktor dojrzewał wraz ze swoim bohaterem.
1 / 1
Źródło: East News