Norbi o "Jaka to melodia?": Jest miło i wesoło
Zadebiutował w nowej roli 1 września w towarzystwie aktorek z serialu "Dziewczyny ze Lwowa". Jakie wrażenia ma po kilku tygodniach od debiutu nowy prowadzący "Jaka to melodia?"? "Jest miło, wesoło, wspiera mnie fantastyczna ekipa" - przekonuje Norbi.
Po "dostojnym" stylu poprzednika, ty prezentujesz w programie większy luz...
Norbi: - Bo taki właśnie jestem, nie chcę nikogo kopiować, i mam nadzieję, że moi następcy nie będą z kolei mnie naśladować.
Coś cię zaskoczyło w programie?
- Cała ta praca jest zaskakująca, bo uczestnicy tacy są.
Na przykład?
- Na przykład ktoś odgaduje bez pudła bardzo rzadko graną melodię, a "wywala się" na bardzo popularnej...
Może trema? Ale przecież uczestnicy mogą korzystać z podpowiedzi.
- Mogą. Niektórzy zgadują też na podstawie zdjęcia wykonawcy, które się pojawia. Ale powiedzmy szczerze, taka np. Madonna ma ze 200 znanych kawałków.
"Prowadzi życie dwukolorowe". To dość czytelna podpowiedź...
- Kombii "Black and White"... Ale nie wszystkie takie są, zresztą i na tych czytelnych uczestnicy się wykładają.
Jak można zgadnąć melodię po jednym takcie?
- Można, niektórzy są tak osłuchani, że wiedzą po charakterystycznym wstępie. Chociaż duża część zgaduje - raz się uda, raz nie...
Twój poprzednik od czasu do czasu sam wykonywał znane melodie...
- Ja też zaśpiewam, ale nie jestem wykonawcą coverowym, to będą moje piosenki.
Masz w ogóle czas na występy?
- Na szczęście skończył się sezon letni, gram mniej imprez. Występuję dwa - pięć razy w miesiącu. Więcej się nie da.
Do kiedy poprowadzisz show?
- Sezon "Jaka to melodia" kończy się w maju, a potem zobaczymy.
Rozmawiał Zbigniew Krzyżanowski (PAP Life)