Emma Stone o filmie "Cruella": Główne bohaterki to dwie bardzo silne kobiety
Przed nami kolejne wielkie otwarcie - ruszają kinowe multipleksy. Na widzów czekają znakomite premiery, wśród nich najnowszy film wytwórni Disneya "Cruella". Dziennikarka Wydarzeń Polsatu i Polsat News Agnieszka Laskowska rozmawiała z odtwórczynią tytułowej roli, laureatką Oscara Emmą Stone. Emisja wywiadu 29 maja w Polsat News.
Nowa produkcja Disneya przedstawia historię o buntowniczych początkach legendarnej Cruelli de Mon. Akcja "Cruelli" rozgrywa się w Londynie w latach 70. XX wieku w trakcie punkrockowej rewolucji i opowiada historię Estelli (Emma Stone), bystrej dziewczyny, zdeterminowanej, by zyskać sławę dzięki swoim projektom. Estella zaprzyjaźnia się z parą młodych złodziei i razem żyją na londyńskich ulicach. Pewnego dnia jej talent przyciąga wzrok Baronessy von Hellman, legendy mody (Emma Thompson). Ich relacja wprawi w ruch bieg wydarzeń, które sprawią, że Estella przejdzie na nikczemną stronę i stanie się żądną zemsty Cruellą.
Film, który wyreżyserował Craig Gillespie ("Jestem najlepsza. Ja, Tonya"), można oglądać na ekranach polskich kin od 28 maja.
Agnieszka Laskowska, Polsat: Nie masz już czarno-białych włosów?
Emma Stone: - Nie mam już czarno-białych włosów. Ciężko mi to wyznać, bo będzie ci przykro, ale to była peruka.
Ale ci pasowała.
- Dziękuję.
Naprawdę kocham moją pracę, ale raz w życiu chciałabym zostać aktorką, żeby zagrać taką błyskotliwą, zabawną i silną postać jak Cruella.
- O tak, to była taka przyjemność ją grać. To jest tak, że możesz wszystko, bez względu na to, co powiedzą ludzie.
To zdanie, które wypowiada Cruella: "Jestem kobietą, dżunglo drżyj" - chyba najlepiej ją opisuje.
- Tak, ona jest jak lwica. Jest ekstremalnie zwariowana.
Zgadzasz się, że to jest historia o sile kobiet? O osiąganiu swoich celów, spełnianiu marzeń bez względu na wszystko.
- Myślę, że to bajka z morałem. Główne bohaterki to dwie bardzo silne kobiety, które idą łeb w łeb. Obie są niesamowicie zdolne. Są wspaniałymi projektantkami mody i walczą, żeby być na szczycie. Ale myślę, że prawdziwa definicja siły kobiet czy dziewczyn leży w pozostawianiu miejsca dla innych. We wspólnym działaniu, które stwarza miejsce dla wszystkich. One są tego przeciwieństwem. Z nich dwóch tylko jedna może przeżyć. Mówią: "Muszę cię zniszczyć, wynoś się stąd". Sądzę więc, że ta historia ma swój morał, że tak siła kobiet nie powinna wyglądać.
Wspomniałaś, że obie są projektantkami. Moda w tym filmie jest wspaniała, podziwiałam twoje kostiumy. Ta rozłożysta sukienka, w której stoisz na samochodzie była fantastyczna.
- Tak, uwielbiam wszystkie stroje. Jenny Beavan, projektantka kostiumów jest niesamowita. Musiała przygotować tyle projektów. Nie tylko ponad czterdzieści kostiumów dla mnie i ponad trzydzieści kostiumów dla Emmy Thompson, ale musiała też przygotować nasze pokazy mody, bo przecież jesteśmy projektantkami. Każdy strój, który widać na wybiegu też musiała wymyślić. Miała bardzo dużo pracy, bardzo wyczerpującej, ale zrobiła niesamowitą robotę.
Dziękuję ci bardzo, z przyjemnością obejrzałam ten film, to świetna zabawa dla wszystkich.
- Bardzo się cieszę, mam nadzieję, dziękuję za te słowa.
