Daria Ładocha o drugiej edycji "Agenta"
"Pierwszy raz od 18 lat zjadłam mięso" - wyznaje Daria Ładocha, którą można oglądać w drugiej edycji show "Agent - Gwiazdy".
Dlaczego zdecydowałaś się na udział w programie "Agent - Gwiazdy"?
Daria Ładocha: - Przede wszystkim dlatego, że chciałam przeżyć przygodę życia i tak się stało.
Co podczas nagrywania show stanowiło dla ciebie największe wyzwanie?
- Przełamanie moich lęków. Przed przystąpieniem do udziału w programie musieliśmy wypełnić kwestionariusz osobowy, w którym pisaliśmy o swoich słabych stronach. Oczywiście zadania przygotowane były dla nas właśnie pod te lęki. Myślę, że był jeden przełomowy moment, który zasili mnie w odwagę na długie lata...
A jak poradziłaś sobie z rozłąką z dziećmi? W końcu jesteś mamą.
- Tak, mam małe dzieci. Natomiast jestem też coachem i przygotowałam dla nich techniki coachingowe, jak poradzić sobie w sytuacji tęsknoty. Także moje dzieci miały dużo zasobów, do których mogły sięgnąć. Ok, było ciężko, każdy tęsknił, ale nie była to dla nas tragedia, z którą byśmy sobie nie poradzili. Mama wyjechała, była przygoda, w chwilach tęsknoty wiedziały, co mają robić. Wreszcie mama wróciła i jesteśmy znowu razem rodziną.
A jak kulinarnie będziesz wspominać te przygodę?
- Pierwszy raz od 18 lat zjadłam mięso. Mam wysoką nietolerancję na gluten, a że w niektórych miejscach nie można był zjeść nic innego, w związku z tym stwierdziłam, że krwisty stek argentyński rozwiąże moje problemy... Miałam tyle siły, że zadania wykonywałam wręcz na paluszkach. To absolutnie nie znaczy, że przestawiam się na jedzenie mięsa. Po prostu zmusiła mnie do tego sytuacja. Uznałam, że mój organizm lepiej poradzi sobie z mięsem niż z innymi produktami i po prostu na czas wyjazdu rzeczywiście pojawiło się ono na moim talerzu.
Co najbardziej podobało ci się podczas nagrywania programu?
- Zadania - najbardziej te ekstremalne, których w dorosłym życiu nigdy bym nie wykonała i na pewno nie w tak szałowym składzie. Mimo że w programie pewnie będziemy mówić na siebie różne rzeczy, było to czternaście wspaniałych osobowości. Mile wspominać będę też same podróże z punktu A do punktu B. Jak wróciłam do domu powiedziałam, że nigdy więcej nigdzie nie wyjadę...
Czyli gdyby jeszcze raz padła propozycje udziału w "Agencie" to nie zdecydowałabyś się?
- Oczywiście, że tak (śmiech)! To się tylko tak mówi. Zresztą dwa dni po przylocie znowu wyjechałam.
Z Darią Ładochą - blogerką kulinarną, autorką książek kucharskich, a także prowadzącą kącik kulinarny w programie "Dzień Dobry TVN" - rozmawiała Paulina Persa (PAP Life).