"Żeby nie było śladów". Jan P. Matuszyński: "To, co stanie się tutaj, jest kluczowe dla tego, co później może potencjalnie wydarzyć się z filmem"

- Jestem świadom tego, jak wygląda mniej więcej kalendarz oscarowy jeśli chodzi o terminy. Najbliższy etap to jest shortlista, która zostanie ogłoszona w grudniu. Do tego czasu trzeba będzie wykonać jakąś pracę, ale jeszcze dokładnie nie wiem jaką, bo po pierwsze Wenecja jest ważniejsza, to jest światowa premiera i to jest ten punkt startu dla filmu. To, co się wydarzy tutaj, jest kluczowe dla tego co później może potencjalnie się wydarzyć z filmem - mówi w rozmowie z Interią reżyser filmu "Żeby nie było śladów" Jan P. Matuszyński.
Reklama