Natasza Urbańska: Czasem pozwalamy sobie z mężem uciekać od świata i popatrzeć sobie w oczka

Mąż jest moim szefem, trudno w takiej sytuacji o romantyczne chwile – mówi Natasza Urbańska. Aktorka ma jednak sposób na podtrzymanie uczucia w małżeństwie. Są to krótkie wyjazdy tylko we dwoje. Niedawno Urbańska i Józefowicz wybrali się na romantyczny weekend do Rzymu.




Natasza Urbańska uwielbia podróże, rzadko jednak pozwala sobie na wyjazd wypoczynkowy. Zazwyczaj podróżowanie łączy z pracą. Od kilku lat jeździ głównie do Moskwy – z Januszem Józefowiczem przygotowywała tam m.in. rosyjską wersję musicali „Metro” i „Czarownice z Eastwick”. Chętnie jednak wybiera się na krótkie, najczęściej weekendowe, wyjazdy tylko z mężem. Jej zdaniem jest to dobry sposób na podtrzymanie romantycznej atmosfery w związku.




– Pracujemy ze sobą, w pracy jestem jedną z artystek, a on jest moim dyrektorem, dlatego trudno wtedy o takie romantyczne chwile. Pozwalamy sobie jednak uciekać na chwilkę od całego świata i po prostu popatrzeć sobie w oczka – mówi Natasza Urbańska.
Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Reklama