Żulewska oraz Ziętek o Wronie i jego ostatnim filmie
"Demon" Marcina Wrony otrzymał nagrodę za najlepsze zdjęcia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Sitges, w Hiszpanii. Agnieszka Żulewska i Tomasz Ziętek zdradzają kulisy tej wielokrotnie wyróżnianej produkcji i opowiadają o pracy z Marcinem Wroną.
17 października jury Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Sitges w Hiszpanii ogłosiło zwycięzców. Wśród nagrodzonych znalazł się Paweł Flis, uhonorowany za najlepsze zdjęcia do "Demona" w reżyserii Marcina Wrony. To już kolejne wyróżnienie dla tej produkcji na prestiżowej, międzynarodowej imprezie.
Po entuzjastycznym przyjęciu przez zachodnią krytykę w Toronto, gdzie ostatni film Wrony miał światową premierę, "Demon" otrzymał nagrody dla najlepszego filmu na festiwalach filmowych: Fantastic Fest w Austin (USA) i w Hajfie.
Agnieszka Żulewska i Tomasz Ziętek, czyli dwójka aktorów młodego pokolenia, która wzięła udział w ostatnim filmie Marcina Wrony, wspomina nietypową pracę na planie.
"Bardzo dobrze pamiętam intensywną atmosferę, która była między nami. Bliskość i, nie chcę tego nazwać "tajemnicą", ale jakaś dziwna intensywność bycia. "Dziwna", bo ja nie znałam takiej wcześniej" - wspomina Żulewska.
"Marcin był bardzo dokładny w dobieraniu nas. Próby i castingi trwały bardzo długo. Bardzo długo i bardzo powoli dobierał sobie tę rodzinę, z którą chciał mieć do czynienia na planie. Bardzo go interesowało to, jak się ze sobą czujemy. Marcin był absolutnie w tym projekcie, całym sobą" - dodaje aktorka.
"Sposób pracy Marcina bardzo mi odpowiadał. Stojąc na planie, wiedzieliśmy, co robimy" - dopowiada Tomasz Ziętek.
Żulewska podkreśla również nietypowość filmu Wrony: "Bardzo lubię w "Demonie" to, że jest filmem innym, ale jest tak delikatnie inny. "Demon" mimo tego, że może nie jest filmem typowym, jest rodzajem przeżycia - wejściem we mgłę."