Reklama

Zrozpaczony Gollum

Andy Serkis, który w filmowej adaptacji trylogii Tolkiena użyczył głosu Gollumowi, jest zrozpaczony zdubbingowanymi wersjami filmu "Władca Pierścieni: Dwie Wieże", które wyświetlanie są w kilku krajach europejskich. Aktor zdradził, że nienawidzi rozmawiać z dziennikarzami z państw, w których przebój został zdubbingowany, ponieważ potencjalni czytelnicy wywiadów nie mają pojęcia kim jest i dlaczego wypowiada się na temat obrazu.

Andy Serkis użyczył Gollumowi nie tylko głosu - także na podstawie jego ruchów stworzono niepokojący filmowy wizerunek bohatera.

Jednak to sposób mówienia Golluma najbardziej urzekł fanów opowieści.

Swego czasu sugerowano nawet, że za swoją pracę Serkis powinien móc nawet ubiegać się o Oscara.

Niestety w wielu krajach europejskich filmy są w całości dubbingowane i tam praca aktora poszła na marne. Widzowie słyszą bowiem w "roli" Golluma rodzimych twórców.

"Najgorzej sytuacja przedstawia się w Hiszpanii i we Włoszech, gdzie większość widzów zobaczyła zdubbingowaną wersję" - żali się Andy Serkis.

Reklama

"Nie chodzi o to, że jestem tam zupełnie nieznany. Po prostu sposób zdubbingowania Golluma jest przerażający! On nie sepleni, mówi zupełnie zwyczajnie!" - żali się Andy Serkis.

1 grudnia w Nowej Zelandii odbędzie się światowa premiera trzeciego filmu cyklu, obrazu "Władca Pierścieni: Powrót Króla".

Także i ten film ma zostać w większości krajów europejskich zdubbingowany.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dwie wieże | Władca pierścieni | Andy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy