Reklama

"Źródło" Zacka Snydera? Ostre podziały w Ameryce przekreślają plany ekranizacji

Już w czwartek, 18 marca, na platformie streamingowej HBO GO zadebiutuje film "Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera". A dwa miesiące później, 21 maja, na Netfliksie będzie miał premierę inny film tego twórcy - "Armia umarłych". Co po nich?

Już w czwartek, 18 marca, na platformie streamingowej HBO GO zadebiutuje film "Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera". A dwa miesiące później, 21 maja, na Netfliksie będzie miał premierę inny film tego twórcy - "Armia umarłych". Co po nich?
Zack Snyder na premierze filmu "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" (2016) /Jamie McCarthy /Getty Images

W planach na przyszłość reżyser miał ekranizację powieści Ayn Rand "Źródło". W najbliższym czasie fani nie mają jednak co liczyć na ten film. Zack Snyder uważa bowiem, że Ameryka jest obecnie zbyt podzielona, by taka produkcja mogła powstać.

O planach na ekranizację "Źródła" (oryginalny tytuł "The Fountainhead") Zack Snyder mówił jeszcze w 2016 roku. Jednak do tej pory taki film nie powstał. Reżyser wrócił do tematu w niedawnym wywiadzie dla gazety "The New York Times". Nie pozostawił w nim złudzeń.

"Ekranizacja 'Źródła' musi poczekać. Nie mam pojęcia, w jaki sposób taki film mógłby powstać. Przynajmniej nie w tej chwili. Potrzebujemy mniej podzielonego kraju i trochę bardziej liberalnego rządu, aby widzowie nie zareagowali na ten film w określony sposób" - powiedział Snyder.

Reklama

"Źródło" to historia nieprzeciętnie uzdolnionego architekta Howarda Roarka. Nie podporządkowuje się on powszechnie panującym poglądom i gustom. Choć konsekwencją tej postawy jest samotność i cierpienie, on podąża drogą, którą wskazują mu serce i rozum.

Jest to opowieść o ambicji, władzy, pieniądzach i miłości - miłości tak niezłomnej, że niczym masywne kamienne wieże wznoszone przez bohatera zatriumfowała nad oszustwem, rozłąką, zazdrością i okrutnymi atakami tych, którzy pragnęli ją zniszczyć - czytamy w oficjalnym opisie wydanej w 1943 roku książki.

Powieść Rand została już zekranizowana w 1949 roku, a rolę główną zagrał Gary Cooper. W latach późniejszych do ekranizacji "Źródła" przymierzali się też m.in. Michael Cimino i Oliver Stone. Snydera zainteresował w książce Rand opis procesu tworzenia i uczucia towarzyszącego tworzeniu.

Prawa do ekranizacji "Źródła" ma obecnie studio Warner Bros. To ułatwiłoby nakręcenie filmu przez Snydera, który prawie wszystkie swoje filmy (wyjątkiem "Świt umarłych") pokazał w Ameryce Północnej właśnie za pośrednictwem tego studia.

Jak zauważa w "The New York Times" Snyder, nie spieszy mu się jednak z ekranizacją "Źródła". Nie jest to również jedyny projekt, który odłożył na bok. Podobnie sytuacja wygląda z filmem "The Last Photograph" ("Ostatnia fotografia"). Ten dramat wojenny jest w fazie wstępnej od lat. Ma opowiedzieć historię dwóch mężczyzn, którzy - zainspirowani pracami fotografa wojennego - postanawiają wyjechać do rozdartego wojną Afganistanu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Liga Sprawiedliwości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy