Została upokorzona przez znanego aktora. Gwiazdor stanął w jej obronie
Dwayne Johnson odniósł się do sensacyjnych słów Rebecci Ferguson, która wyznała, że na planie jednego ze swoich pierwszych hollywoodzkich filmów była okropnie traktowana przez znanego aktora. "Chciałbym się dowiedzieć, kto to zrobił" - zapewnił słynny "The Rock".
Rebecca Ferguson promuje obecnie epickie widowisko, jakim jest "Diuna: Część druga". Wcieliła się w nim w matkę głównego bohatera, Paula Atrydy. Z tej okazji była niedawno gościem podcastu "Reign with Josh Smith". Aktorka wróciła w nim pamięcią do swoich początków w Hollywood. Zdradziła, że na planie jednego z pierwszych filmów była ofiarą znęcania przez znanego gwiazdora.
"Kręciłam film z absolutnym id..., jakim był grający ze mną słynny aktor. Pamiętam, że był taki moment, w którym ta osoba czuła się niezbyt komfortowo i reagowała złością, bo nie była w stanie zagrać, jak należy. A ja czułam się taka bezbronna, że na mnie krzyczała. A ponieważ ta osoba była na szczycie obsady, nie było dla mnie żadnego zabezpieczenia. Nikt mnie nie wspierał, a ja płakałam schodząc z planu" - wspominała Ferguson.
40-letnia Szwedka nie zdradziła, o jakiego aktora może chodzić. Zaznaczyła jednak, że nie mówi o Tomie Cruise'ie, u boku którego zagrała w serii "Mission: Impossible", czy Hugh Jackmanie, który partnerował jej w filmie "Król rozrywki".
"Ta osoba mówiła do mnie przykre rzeczy. 'I ty nazywasz się aktorką?!', 'Z kimś takim muszę pracować?!'. Słuchała tego cała ekipa. Stałam tam i byłam bliska załamania. Bałam się konfrontacji, ale następnego dnia znalazłam w sobie siłę. Spojrzałam na tę osobę i powiedziałam: 'Możesz się odpie... Zagram, patrząc na piłeczkę tenisową, a ciebie nie chcę nigdy więcej widzieć!'. Pamiętam, że producenci podeszli do mnie i powiedzieli, że nie mogę tak mówić do gwiazdy. Nie zamierzali odsyłać jej z planu" - opowiadała artystka.
Ferguson nie odpuściła. Powiedziała, że nie zagra, ale będzie patrzyła na tył jej głowy. "I tak zrobiłam. Myślę, że nie powinno się to rozgrywać w taki sposób. Po wszystkim poszłam porozmawiać z reżyserem. Przyznał mi rację. Obiecał pozbyć się tej osoby, bo jego zdaniem była niezrównoważona. Był to dla mnie wspaniały moment, ale trochę potrwało, zanim się na coś takiego zdobyłam" - zakończyła gwiazda "Diuny".
Do słów Ferguson postanowił odnieść się Dwayne Johnson, który wystąpił z nią w filmie "Herkules" w 2014 roku.
"Źle się tego słucha, ale to wspaniale, że przeciwstawiła się gów... traktowaniu" - napisał "The Rock" na portalu X (dawny Twitter). "Rebecca była moim aniołem stróżem zesłanym z nieba na plan, kocham tę kobietę" - zapewnił aktor.
"Chciałbym się dowiedzieć, kto to zrobił" - zakończył swój wpis popularny "The Rock".
Po tym jak z grona "podejrzanych" wypadli Cruise i Jackman mówi się, że Ferguson mogła mieć na myśli Hugh Granta, z którym wystąpiła w filmie "Boska Florence". Szwedka miała niegdyś odmówić wspólnego wywiadu z Brytyjczykiem. Niektórzy uważają, że jej słowa mogły się też odnosić do Michaela Fassbendera, któremu partnerowała w thrillerze "Pierwszy śnieg".