Reklama

Znany polski aktor kupił zabytkowy pałac. "Zawsze chciałem mieszkać w zamku"

Popularny aktor znany m.in. z filmów "Hejter" czy "Chrzciny" spełnił swoje marzenie i kupił zabytkowy pałac w Domanicach na Dolnym Śląsku. Informację na ten temat przekazał na Instagramie sam Musiałowski. "Nie mogę doczekać się momentu, kiedy zamek wypełniony będzie artystami, przyjaciółmi i rodziną. Deklaruję przed Państwem, że będę dbał o to miejsce, będę je rozwijał i pielęgnował, by oszałamiało przyszłe pokolenia, ale i cieszyło nasze" - napisał.

Popularny aktor znany m.in. z filmów "Hejter" czy "Chrzciny" spełnił swoje marzenie i kupił zabytkowy pałac w Domanicach na Dolnym Śląsku. Informację na ten temat przekazał na Instagramie sam Musiałowski. "Nie mogę doczekać się momentu, kiedy zamek wypełniony będzie artystami, przyjaciółmi i rodziną. Deklaruję przed Państwem, że będę dbał o to miejsce, będę je rozwijał i pielęgnował, by oszałamiało przyszłe pokolenia, ale i cieszyło nasze" - napisał.
Maciej Musiałowski /Podlewski /AKPA

Pałac, który kupił Maciej Musiałowski, znajduje się w Domanicach, w województwie dolnośląskim, w powiecie wrocławskim, niedaleko granicy z województwem opolskim. Powstał w XVIII wieku w miejscu dawnej siedziby rycerskiej, w kolejnych latach był wielokrotnie przebudowywany, obecnie ma formę neoklasycystyczną. Zabytkiem będzie zarządzała Fundacja Rodziny Musiałowskich, którą aktor dopiero będzie rejestrował. "Zawsze chciałem mieszkać w zamku. 90 procent moich snów to błąkanie się po pałacowych korytarzach, ucieczki z zamku. "Teraz spełniłem swoje marzenie. I zostałem właścicielem zamku. A raczej zamek stał się moim właścicielem" - wyznał aktor w podcaście "Rozmowy bez kompromisów". 

Reklama

Maciej Musiałowski: Lepszy pałac w Domanicach niż mieszkanie w Warszawie

Gwiazdor ma już bardzo precyzyjne plany związane z tym miejscem. Chce otworzyć m.in. konserwatorium oraz galerię sztuki, gdzie będą mogli prezentować swoje prace absolwenci Akademii Sztuk Pięknych. W przyszłości ma tu też działać szkoła dla dzieci z domów dziecka. Musiałowski marzy też o tym, by mieć tu stajnię i mały klub polo. Jak przyznał, szukał takiego wyjątkowego miejsca od prawie dziesięciu lat, a kiedy zobaczył pałac w Domanicach, zakochał się od pierwszego wejrzenia. 

Na podpisywanie aktu notarialnego zaprosił skrzypaczkę i wiolonczelistkę, które grały muzykę z filmów Felliniego, bo - jak stwierdził - "takie wydarzenie zdarza się raz w życiu". Aktor nie zdradził, ile kosztował go zakup, ale powiedział, że wolał zainwestować pieniądze w pałac niż w mieszkanie w Warszawie.

Pierwsza impreza w pałacu już się odbyła. Musiałowski, który chce, żeby pałac integrował lokalną społeczność, we współpracy z miejscowym kołem gospodyń wiejskich zorganizował piknik dla mieszkańców Domanic. W sierpniu planuje pierwszą dużą imprezę dla artystów - będzie to festiwal sztuki.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Musiałowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy