Znany aktor apeluje do polskich władz o wprowadzenie stanu wyjątkowego
Dramatyczny apel zamieścił na swoim Instagramie Macin Bosak. Aktor błaga w nim swoich fanów o to, by nie popełnili błędu Włochów i zostali w domach. Zwrócił się też do władz naszego kraju z prośbą o wprowadzenie stanu wyjątkowego z powodu pandemii COVID-19.
Od czwartku, 12 marca, na razie do 25 marca, wszystkie kina i placówki kulturalne w Polsce są zamknięte. Z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa trwa w kraju stan zagrożenia epidemicznego. Dystrybutorzy musieli przesunąć premiery wszystkich filmów. Nie pracują również teatry, muzea, biblioteki, szkoły, nieczynne są baseny i siłownie. Na 14 dni zamknięto wszystkie restauracje, puby, kluby, bary, kasyna i inne miejsca rozrywki.
Marcin Bosak zdecydował się na zamieszczenie na Instagramie emocjonalnego wpisu na wieść o tym, że zamknięto izbę przyjęć w warszawskim szpitalu na Banacha.
Media poinformowały w czwartek, 19 marca, że pracujący tam przełożony pielęgniarek, który wrócił z Włoch, nie poddał się kwarantannie i zaraził kolejne osoby.
Aktor przejął się tą sytuacją i doszedł do wniosku, że jedynym rozwiązaniem jest ścisła kwarantanna.
"Wszyscy, którzy to przeczytacie, błagam, zostańcie w domu. Inaczej poświęcenie wielu lekarzy i innych służb będących na pierwszej linii walki z wirusem, nie ma sensu. To nie są ferie. To nie sen, z którego się jutro obudzimy. To wszystko się naprawdę dzieje. Zanim wyjdziecie spotkać się z przyjaciółmi nad Wisłę lub z dzieckiem do parku, pomyślcie, że właśnie tak zrobili Włosi, którym głęboko współczuję i chce mi się płakać, gdy widzę setki ciężarówek wywożących ciała do kremacji. Tylko zaprzestanie spotkań w mniejszych lub większych grupach ma sens. Wychodźcie z domu tylko w ostateczności. Wiem, że to olbrzymie poświęcenie. Ale jednocześnie jedyny prawdziwy egzamin dojrzałości przed jakim dane nam było stanąć. Zdajmy go!" - napisał Bosak.
Aktor postanowił też zwrócić się z prośbą do rządzących. "Apeluję do władz naszego kraju o wprowadzenie stanu wyjątkowego. To także egzamin dla Was, drodzy państwo. Rządy innych europejskich państw już go zdały. Z szacunkiem dla wszystkiego, co robicie" - napisał.
Stan wyjątkowy oznacza, że państwo może wprowadzić ograniczenie niektórych praw i swobód obywatelskich. Dotąd na taki krok zdecydowali się m.in. nasi sąsiedzi: Czechy i Słowacja, a także Włochy, Hiszpania, Szwajcaria, Serbia, Estonia, Węgry i Bułgaria. Stan wyjątkowy wprowadzono też w Stanach Zjednoczonych.