Zmarła kolejna gwiazda "Przeminęło z wiatrem"
W wieku 96 lat zmarła amerykańska aktorka Mary Anderson, znana głównie z roli pięknej Maybelle Merriwether w filmie "Przeminęło z wiatrem" - poinformowały 7 kwietnia amerykańskie media.
Jak podał dziennik "Los Angeles Times", Anderson zmarła dzień wcześniej w hospicjum w kalifornijskim Burbank. 3 kwietnia, urodzona w Birmingham, gwiazda świętowała 96 urodziny.
Pierwotnie to właśnie ona miała zagrać główną bohaterkę filmu, Scarlett O'Harę, ale w końcu rola ta przypadła Vivien Leigh, a Anderson musiała zadowolić się drugoplanową rolą Maybelle Merriwether.
Później Mary Anderson zagrała jeszcze w wielu filmach, m.in. w "Łodzi ratunkowej" w reżyserii Alfreda Hitchcocka, "Pieśni o Bernadette" Henry'ego Kinga czy "Najtrwalszej miłości" Mitchella Leisena.
Swoją aktorską karierę Anderson zakończyła praktycznie w 1950 roku, czyli niewiele ponad dekadę od debiutu. Później już tylko okazjonalnie pojawiała się w produkcjach telewizyjnych, m.in. w serialu "Peyton Place" (1964).
Przypomnijmy, że zaledwie kilka miesięcy temu, 3 stycznia, zmarła najstarsza aktorka znana z filmu "Przeminęło z wiatrem", 98-letnia Alicia Rhett, która w superprodukcji z 1939 roku była odtwórczynią roli Indii Wilkes, siostry Ashley'a, ukochanego Scarlet O'Hary.
Żyjący jeszcze aktorzy z "Przeminęło z wiatrem" to 97-letnia Olivia de Havilland, odtwórczyni Melanii Hamilton, żony Ashley'a Wilkesa i 81-letni Mickey Kuhn - odtwarzający rolę Beau Wilkesa, syna Melanii i Ashley'a.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!