Reklama

Zmarł Sir John Gielgud

Sir John Gielgud, jeden z największych brytyjskich aktorów, zmarł w poniedziałek w wieku 96 lat, w swoim domu w Aylesbury, na północny-zachód od Londynu. Na scenie teatralnej i na planie filmowym spędził 60 lat. Zagrał główne role w największych szekspirowskich spektaklach.

Sir John Gielgud, jeden z największych brytyjskich aktorów, zmarł w poniedziałek w wieku 96 lat, w swoim domu w Aylesbury, na północny-zachód od Londynu. Na scenie teatralnej i na planie filmowym spędził 60 lat. Zagrał główne role w największych szekspirowskich spektaklach.

Swoim przyjaciołom zawsze mówił, że chciałby umrzeć na scenie w połowie dobrego przedstawienia. Najbliżsi twierdzą, że Gielgud zawsze wierzył, iż dożyje sędziwego wieku. Słabe zdrowie zmusiło go jednak pod koniec życia do przerwania pracy, ale jeszcze w 1998 roku wystąpił w filmie o życiu brytyjskiej królowej Elżbiety I, w którym stworzył niezapomnianą kreację.

Sir John Gielgud był jednym z najwybitniejszych aktorów światowego teatru i filmu. Ten wybitny aktor występował w największych sztukach Szekspira (Hamlet, Henryk V), Ibsena, Wildera, Frya oraz utworach innych twórców światowej rangi. Pozostawił wspomnienia "Aktor i jego czasy" (przetłumaczone także na język polski), w których dokonuje podsumowania i analizy swojej twórczości.

Reklama

Gielgud urodził się w roku 1904 z matki pochodzącej z rodziny aktorskiej. Ze strony ojca Gielgud wywodzi się z polskiej rodziny Giełgudów, w której odnaleźć można gwiazdy scen polskich z końca XVIII wieku. W rodzinie tej trafiali się również oficerowie i uczestnicy polskich powstań, w tym powstania listopadowego.

Młody Gielgud pojawił się po raz pierwszy na scenie w 1921 roku w "Henryku V" Szekspira, gdzie otrzymał skromną rolę posłańca. Ukończył Królewską Akademię Sztuki Dramatycznej. Począwszy od 1929 roku występując na deskach legendarnego szekspirowskiego teatru "Old Vic" Gielgud gromadził swymi interpretacjami wielkich szekspirowskich ról tłumy publiczności. Niedługo później krytycy teatralni uznali go za najdoskonalszego odtwórcę ról szekspirowskich, a jego Hamleta za najlepszego w XX stuleciu.

Występował również w filmach: "Who is the Man?" (1924), "Tajny agent" (1936), "Juliusz Cezar" (1953, wybitna kreacja Kasjusza), "Ryszard III" (1955, reż. L. Olivier), "Beckett" (1964), "Falstaff" (1966, rola Henryka IV, reż. O. Wells), "Szarża lekkiej brygady" (1968), "Oh, What a Lovely War" (1969), "Juliusz Cezar" (1970, II wersja, rola główna), "Zaginiony horyzont" (1973), "Morderstwo w Orient-Ekspresie" (1974), "Opatrzność" (1974), "Dyrygent" (1979, reżyseria Andrzej Wajda), "Człowiek słoń" (1980), "Rydwany ognia" (1981), "Artur" (1981, za tę rolę otrzymał Oscara), "Gandhi" (1982), "Spotkanie ze śmiercią" (1988), "Elżbieta" (1998).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zmarła | john | Sir | John Gielgud
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy