Reklama

Zmarł Charles Lippincott, autor kampanii reklamowej pierwszych „Gwiezdnych wojen”

19 maja wieczorem odszedł twórca kampanii promocyjnej filmu „Gwiezdne wojny: Część IV – Nowa nadzieja”. Jego rewolucyjne pomysły na reklamowanie tej produkcji na zawsze odmieniły kinematografię. Charles Lippincott miał 80 lat, w ubiegłym tygodniu trafił do szpitala z powodu ataku serca. Smutną informacją podzieliła się w mediach społecznościowych jego żona Bumpy.

"Nowa nadzieja" George’a Lucasa nie była jedynym filmem, nad którego kampanią reklamową pracował Lippincott. Miał swój udział w wielu innych uznawanych za kultowe produkcjach. Wśród nich był "Westworld" Michaela Crichtona, ostatni film Alfreda Hitchcocka "Intryga rodzinna", "Obcy - 8. pasażer Nostromo" Ridleya Scotta, czy "Flash Gordon" Mike’a Hodgesa. W 1995 roku był też producentem filmu "Sędzia Dredd" z Sylvestrem Stallone.

Lippincott związany był z "Gwiezdnymi wojnami" od 1975 roku, gdy pracował jako wiceprezes Lucasfilmu do spraw marketingu. Aby nadać rozgłosu wtedy nieznanej marce, podjął wiele niestandardowych akcji promocyjnych.

Reklama

Nawiązał kontakt z Marvel Comics, które na jego zlecenie przygotowało serię komiksów poprzedzających premierę filmu. Współpracował przy promocji z popularnymi programami "The Richard Pryor Show" oraz "The Donny & Marie Show", a także pojawił się z "Gwiezdnymi wojnami" na - wtedy jeszcze niszowym - zlocie fanów "Comic-Conie" w San Diego. To były bardzo nowatorskie działania.

"Przed 'Gwiezdnymi wojnami' filmy nie bywały zapowiadane na komiksowych konwentach. Nigdy też żaden komiks nie poprzedzał premiery kinowej" - wspominał w 2015 roku Lippincott. Przekonał też studio 20th Century Fox, by doprowadziło do nadania znaku towarowego każdej z postaci filmowej sagi. Do dziś pozwala to zarabiać na tych właśnie postaciach.

"Rzeczy, które wymyślił przy 'Gwiezdnych wojnach' zrewolucjonizowały marketing filmowy" - nie ma wątpliwości przyjaciel Lippincotta, Craig Miller cytowany przez portal "The Hollywood Reporter". "Nie bez powodu został legendą marketingu. Był znakomity w tym, czym się zajmował. Przemierzyliśmy cały świat promując 'Gwiezdne wojny', zanim ktokolwiek wiedział, co to takiego. Był dobrym przyjacielem i będzie mi go brakować" - mówi Mark Hamill, legendarny odtwórca roli Luke’a Skywalkera.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Gwiezdne wojny IV: Nowa nadzieja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy