Reklama

Zmarł amerykański dramatopisarz Bernard Pomerance

W swoim domu w Galisteo, w stanie Nowy Meksyk zmarł znany amerykański dramatopisarz Bernard Pomerance. Miał 76 lat. Zasłynął wystawioną w 1979 r. na Broadwayu sztuką "Człowiek słoń". Jej ekranizację przygotował w 1980 r. David Lynch.

Informację o śmierci dramatopisarza przekazał AP we wtorek jego wieloletni agent literacki Alan Brodie. Poinformował, że Pomerance zmarł w sobotę w swoim domu w Galisteo, w stanie Nowy Meksyk, po walce z chorobą nowotworową. 

Sławę przyniosło mu wystawienie w kwietniu 1979 r. na Broadwayu opartej na faktach sztuki "Człowiek słoń" o życiu Johna Merricka, niezwykle oszpeconego, ale niezłomnego duchem człowieka, który stał się sławny w wiktoriańskim Londynie. Na jej podstawie w 1980 r. swój film zrealizował David Lynch (z Anne Bancroft, Anthonym Hopkinsem i Johnem Hurtem - w roli tytułowej).

Reklama

Za sztukę "Człowiek słoń" Pomerance otrzymał w 1979 r. m.in.: nagrodę Tony (za najlepszą sztukę teatralną roku), nagrodę Drama Desk (za wybitną sztukę teatralną), nagrodę OBIE (w kategorii dramatopisarstwo), nagrodę Outer Critics Circle (w kategorii wybitna sztuka teatralna na Broadwayu) oraz New York Drama Critics' Circle Award za najlepszą sztukę roku. 

Jak podała AP, w kolejnych realizacjach "Człowieka słonia" rolę tytułową na Broadwayu grali m.in. Pilip Angli, Billy Crudup (w 2002 r. we wznowieniu) i Bradley Cooper (w 2014 r.).

Pomerance napisał także m.in dramaty "Quantrill in Lawrence" i "Melons", który w 1984 r. wystawiono w Royal Shakespeare Company.

Bernard Pomerance urodził się 23 września 1940 r. w Nowym Jorku. Ukończył studia na uniwersytecie w Chicago. Wraz z Rolandem Reesem i Dawidem Aukinem, Pomerance założył w 1972 r. zespół teatralny Foco Novo, którego nazwę zaczerpnięto z jego sztuki pod tym samym tytułem. W 1987 r. wydał powieść "We Need to Dream All This Again: An Account of Crazy Horse, Custer and the Battle of the Black Hills". Wydawnictwo Grove Press w 2001 r. opublikowało "Collected Plays of Bernard Pomerance".

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy