Reklama

Zmarł aktor Andrzej Wasilewicz

13 grudnia zmarł w Stanach Zjednoczonych Andrzej Wasilewicz, narzeczony Anny Dymnej w filmie "Nie ma mocnych" - poinformował serwis Filmpolski.pl. Aktor miał 65 lat.

13 grudnia zmarł w Stanach Zjednoczonych Andrzej Wasilewicz, narzeczony Anny Dymnej w filmie "Nie ma mocnych" - poinformował serwis Filmpolski.pl. Aktor miał 65 lat.
Andrzej Wasilewicz i Anna Dymna w filmie "Nie ma mocnych" /East News/POLFILM

Andrzej Wasilewicz był absolwentem warszawskiej PWST.

Na ekranie debiutował jeszcze w czasie studiów. W roku 1974 wcielił się w postać Zenka Adamca, narzeczonego Ani, bohaterki Anny Dymnej w "Nie ma mocnych", drugiej części sagi o Kargulach i Pawlakach.

Popularność, jaką przyniosła mu ta rola, przypieczętował w następnym roku główną rolą w serialu "Trzecia granica". Do roli Zenka powrócił w ostatniej części tryptyku Sylwestra Chęcińskiego - "Kochaj albo rzuć" (1977).

Na kinowym ekranie oglądaliśmy go jeszcze m.in. w "Bilecie powrotnym", "Arii dla atlety", "Wizji lokalnej 1901" i "Misiu".

Wasilewicz był jednym z najlepiej zapowiadających się polskich aktorów lat 70. Na początku lat 80. niespodziewanie porzucił aktorstwo i wyemigrował do USA. Już będąc w Stanach Zjednoczonych dowiedział się o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Za granicą zaangażował się w walkę o wolną ojczyznę: aktywnie wspierał "Solidarność"; brał udział w manifestacjach potępiających rządy Wojciecha Jaruzelskiego.

Został też bardem. Skomponował ponad 200 ballad. Do kraju przyjechał dopiero w 1997 roku, by zagrać w filmie "Szczęśliwego Nowego Jorku". Na stałe mieszkał w USA.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Wasilewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama