Złote Globy 2017: Meryl Streep krytykuje prezydenta Trumpa
Przemowa Meryl Streep na gali rozdania Złotych Globów to najczęściej komentowany moment tej ceremonii. Co powiedziała aktorka?
Meryl Streep, trzykrotna laureatka Oscara, która miała już na swym koncie osiem Złotych Globów, otrzymała w niedzielę, 8 stycznia, podczas ceremonii w Los Angeles nagrodę Cecil B. DeMille, czyli honorowego Złotego Globa za całokształt twórczości.
Jej przemowa, którą wygłosiła po odebraniu nagrody, to z pewnością najczęściej komentowany akcent tego wieczoru. Aktorka mówiła bardzo krytycznie o obecnej sytuacji politycznej w USA oraz w ostrych słowach skrytykowała nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa - choć jego nazwisko nie padło podczas tego przejmującego oświadczenia.
Co właściwie powiedziała Meryl Streep?
"Bycie aktorem jest ogromnym przywilejem. Musimy być odpowiedzialni i pełni empatii. Brak szacunku powoduje brak szacunku, a każda przemoc rodzi przemoc. Kiedy osoba, która jest silna i posiada wiele przywilejów zaczyna używać swojej pozycji do tego, aby krzywdzić innych, wówczas przegrywamy wszyscy" - oświadczyła aktorka.