Reklama

"Zimna wojna" filmem otwarcia festiwalu Listapad

Uroczystym otwarciem i pokazem filmu "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego rozpoczął się w piątek, 2 listopada, w Mińsku 25. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Listapad. Wśród filmów konkursowych jest m.in. "Pewnego razu w listopadzie" Andrzeja Jakimowskiego.

Uroczystym otwarciem i pokazem filmu "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego rozpoczął się w piątek, 2 listopada, w Mińsku 25. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Listapad. Wśród filmów konkursowych jest m.in. "Pewnego razu w listopadzie" Andrzeja Jakimowskiego.
Tomasz Kot i Borys Szyc w scenie z "Zimnej wojny" /materiały prasowe

"Film Pawlikowskiego na otwarciu festiwalu ma znaczenie symboliczne, i to w kilku wymiarach" - powiedział PAP dyrektor programowy imprezy Ihar Sukmanou.

"Równo pięć lat temu 'Ida' zebrała w Mińsku szereg nagród - jeszcze przed Oscarami i zasłużoną międzynarodową sławą reżysera. Przede wszystkim jednak chodzi o wymowę tego obrazu. Nasz festiwal chce pokazywać problemy, którymi żyją społeczeństwa dawnych krajów bloku socjalistycznego. A rywalizacja między Wschodem a Zachodem w jakimś sensie dzisiaj ciągle trwa, chociaż jednocześnie towarzyszy jej historia miłości" - ocenił Sukmanou.

Reklama

Festiwal Listapad jest najważniejszym dorocznym wydarzeniem w białoruskiej kinematografii. "W ciągu 25 lat festiwal przeszedł drogę od festiwalu kina poradzieckiego do uznanej międzynarodowej imprezy filmowej" - napisał portal Biełorusskije Nowosti.

Jak powiedział PAP Sukmanou, w przeszłości na Białorusi dominowało kino radzieckie. "80 proc. stanowiły produkcje miejscowe i socjalistyczne. Dzisiaj sytuacja się odwróciła. Wiemy wszystko o tym, co powstaje w Hollywood i co słychać u Angeliny Jolie, ale nie mamy pojęcia, co się dzieje w kinematografii Czech czy Azji Środkowej. Przywracanie widzom tego kina uważamy za swoją misję" - dodał dyrektor programowy festiwalu.

W programie konkursu jest w tym roku ponad 160 filmów z 48 krajów, w tym m.in. produkcje z Chin czy Kirgistanu, ale także m.in. z Polski, Czech, Węgier, Włoch i Wielkiej Brytanii.

W głównym konkursie - na najlepszy film fabularny - jest polski obraz "Pewnego razu w listopadzie" Andrzeja Jakimowskiego. O tytuł najlepszego filmu dokumentalnego będą walczyć "Obcy na mojej kanapie" Grzegorza Brzozowskiego i "Over the Limit" Marty Prus.

W czasie festiwalu można będzie również obejrzeć konkursowe dokumenty młodych reżyserów - "Jak zostać papieżem" Justyny Mytnik, "Siostry" Michała Hytrosia i "Call me Tony" Klaudiusza Chrostowskiego.

Festiwal Listapad odbywa się w tym roku po raz 25., od 2010 r. ma licencję Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Producentów Filmowych (FIAPF).

W ostatnich dniach kilku białoruskich twórców wycofało swoje filmy z konkursu kina narodowego w ramach Listapadu w związku z informacją, że o liście obrazów dopuszczonych do tego konkursu decydowało białoruskie ministerstwo kultury, a nie organizatorzy z dyrekcji festiwalu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy