Reklama

"Zemsta": Kłótnia o małą rzecz

"Zemsta" to film o tym, że mali ludzie kłócą się o małą rzecz - mówi Andrzej Wajda. Według Agaty Buzek, odtwórczyni roli Klary, film pokazuje bardzo współczesne charaktery.

"Ten olbrzymi zamek, ta Polska, teraz sprowadza się do dziury w murze, a kiedyś była potężnym krajem... Teraz ci mali ludzie kłócą się o małą rzecz - o tym jest Zemsta, ale żeby wyszedł z tego film, trzeba to było rzucić na takie szerokie tło" - powiedział w środę, 2 października, Andrzej Wajda.

Reżyser nie mógł przyjechać do Katowic na premierę "Zemsty", ale rozmawiał z dziennikarzami przez telefon. Mówił między innymi o dobrej współpracy z autorem muzyki do filmu, Wojciechem Kilarem.

Reklama

"Z panem Wojciechem Kilarem współpracuję od lat. Muzyka do Zemsty jest szczególnie trudna, nie ma rozległych scen, jak w Panu Tadeuszu, gdzie muzyka miała swoją własną egzystencję. Tu jest o wiele trudniej, Zemsta to film całkowicie dialogowy, pan Wojciech dobrze to rozumiał i postanowił zrobić tylko tyle muzyki, ile jest konieczne. Myślę, że bardzo skutecznie i film na tym zyskał" - powiedział reżyser.

Zdaniem uczestniczącej w konferencji prasowej Agaty Buzek, postaci z "Zemsty" mają bardzo współczesne charaktery.

"Nie tylko w Polsce możemy spotkać ludzi, którzy chwalą Pana Boga, a jednocześnie chcieliby zabić sąsiada, ludzi strasznie porywczych, którzy na każdego rzuciliby się z pięściami. Wszędzie są ludzie tacy jak Wacław, który coś za sobą ma, ale teraz chyba szczerze kocha Klarę i chce z nią być, czy tacy jak Klara, która jest w konflikcie ze starszym pokoleniem, a jej miłość nie jest akceptowana" - powiedziała aktorka.

"Wszędzie są konflikty tak jak ten pozbawione sensu, oni kłócą się o ruinę. Wszędzie widzimy kłótnie między krajami, sąsiadami, mury między ludźmi różnych kolorów skóry czy przekonań. Wiemy, że również ze zgodą w polskim życiu politycznym jest ciężko" - dodała aktorka.

Jej zdaniem postaci z "Zemsty" mają też pozytywne cechy.

"Gdzieś w głębi to dobrzy ludzie, na przykład Cześnik ma poczucie humoru, chciałby ułożyć sobie życie, żyć dostatnio. Kiedyś walczył o wielkie sprawy, teraz o nieważne. Ci ludzie nie radzą sobie z nudą, przeżywają frustrację" - mówiła Agata Buzek.

"Kiedy ją po po raz pierwszy zobaczyłem - mówił Andrzej Wajda o Agacie Buzek - pomyślałem, że do rodziny aktorów, o których myślimy i których chcemy zaangażować do filmu czy teatru, wkracza bardzo oryginalny talent i zarazem wielka, silna osobowość, a to nie jest częste. Ucieszyłem się bardzo, że mam dla niej rolę. Kwestia, którą mówi na koniec: A kto spełni, co ja każę, ten powiedzie przed ołtarze, to dobry schlagwort dla dzisiejszych młodych kobiet, które uważają, że mają coś więcej do powiedzenia niż mężczyźni".

Reżyser dodał, że planuje teraz film współczesny, ale nie chciał zdradzić szczegółów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: klótnia | Andrzej Wajda | Jerzy Buzek | kłótnie | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy