Zekranizuje kolejną powieść Stephena Kinga?
Mike Flanagan to jeden z najbardziej wziętych reżyserów horrorów stojący za wieloma ekranowymi hitami. W tym za adaptacjami powieści Stephena Kinga: "Gra Geralda" oraz "Doktor Sen". I choć twórca pracuje nad powieścią "Przebudzenie", nie odmówiłby, gdyby pojawiła się okazja do ekranizacji "Mrocznej Wieży". To powieść określana przez wielu mianem dzieła życia Stephena Kinga.
"Mroczna Wieża" doczekała się już ekranizacji, którą zajął się Nikolaj Arcel. Film z 2017 roku, w którym w rolach głównych wystąpili Idris Elba i Matthew McConaughey, nie spodobał się jednak zarówno widzom, jak i fanom książki. Niepowodzenie obrazu w kinach sprawiło, że zrezygnowano z planów stworzenia jego kontynuacji. Upadł również pomysł stworzenia serialu na podstawie książki.
Podczas spotkania zorganizowanego z okazji tegorocznego Fantasia International Film Festival, który z powodu pandemii COVID-19 odbywa się w całości wirtualnie, Flanagan wypowiedział się na temat tego, czy zainteresowany byłby przeniesieniem na ekran "Mrocznej Wieży".
"Mam odpowiedź na pytanie, które chciałoby zadać większość fanów Stephena Kinga. 'Mroczna Wieża' już zawsze pozostanie historią, którą chciałbym opowiedzieć. To mój Święty Graal. Jeśli zaś chodzi o trudności w jej zekranizowaniu... Tak wielu utalentowanych ludzi poświęciło już tak dużo czasu, serca, duszy, krwi oraz potu, próbując to rozgryźć. Nie wiem, jak miałbym się za to wziąć i czy w ogóle kiedykolwiek dostanę taką szansę" - powiedział Flanagan.
Flanagan nie narzeka na brak pracy. Już 9 października na Netfliksie pojawi się serial jego autorstwa zatytułowany "Nawiedzony dwór w Bly". To drugi sezon jednego z najlepszych seriali Netfliksa: "Nawiedzonego domu na wzgórzu". Innym serialem stworzonym dla Netfliksa przez Flanagana będzie też "Midnight Mass", opowiadający o tajemniczym księdzu, którego przybycie do zamieszkującej wyspę odizolowanej od świata społeczności, rozpoczyna serię niewytłumaczalnych wydarzeń.