Żegnamy Rogera Vadima

"Nikt nie wymagałby od Rodina zrobienia brzydkiej rzeźby, tak i ja nie nakręcę filmu z brzydką kobietą. To mój styl, to moja natura" - takie było artystyczne credo zmarłego reżysera, któremu największą sławę przyniósł film "I Bóg stworzył kobietę". Nakręcony w 1956 roku obraz, który uczynił z Brigitte Bardot symbol seksu, opowiada o kobiecie, która zakochuje się w młodszym bracie swojego męża.

Scena, w której aktorka tańczy boso na stole, zapewniła już sobie stałe miejsce w galerii najbardziej zmysłowych scen w historii światowego kina. "Nie było nic wyjątkowo szokującego w tym, co zrobiła Brigitte. Naprawdę prowokująca była jej naturalna zmysłowość" - wspominał po latach reżyser.

Roger Władimir Plemiannikow przyszedł na świat 26 stycznia 1928 roku w Paryżu, jako syn wicekonsula Francji. Brigitte Bardot poznał, gdy miała 15 lat. Towarzyszył jej w pierwszych krokach kariery modelki, odkrył ją również dla kina. Vadim i BB pobrali się w 1952 roku. Ich związek nie przetrwał próby czasu. W latach 60. Reżyser przedstawił światu kolejną blond-piękność w osobie Jane Fondy, która zagrała w "Barbarelli" (1968), filmie utrzymanym w konwencji science-fiction.

Spuścizna Vadima to w sumie 26 filmów, w których zagrały m.in. Catherine Denevue, Angie Dickinson, Jeanne Moreau i Susan Sarandon. W 1988 nakręcił nową wersję "I Bóg stworzył kobietę", w roli głównej obsadzając Rebeccę DeMornay. Pozostawił po sobie również kilka filmów telewizyjnych i książek, m.in. autobiograficzną "Od jednej gwiazdy do drugiej", w której opisał swoje związki z Bardotte i Fondą.

Roger Vadim był pięciokrotnie żonaty. Oprócz Brigitte Bardot, stawał na ślubnym kobiercu z Jane Fondą, Annette Stroyberg, Catherine Schneider i Marie-Christine Barrault, z którą pozostał aż do śmierci. Miał czworo dzieci - Vanessę, Christiana, Nathalie i Vanię - każde z inną kobietą.