Zdjęcia do najdroższego filmu w historii Netfliksa będą kręcone w Pradze
Na 200 milionów dolarów szacuje się budżet sensacyjnego widowiska Netfliksa zatytułowanego "The Gray Man". Tym samym zostanie on najdroższą produkcją tego giganta streamingowego. Dotychczasowym liderem jest film "Irlandczyk" wyreżyserowany przez Martina Scorsese, na nakręcenie którego Netflix wydał 159 milionów dolarów.
Reżyserami filmu "The Gray Man" są bracia Anthony i Joe Russo, twórcy drugiego najbardziej dochodowego filmu wszech czasów - "Avengers: Końca gry". W rolach głównych w ich nowym filmie występują Ryan Gosling i Chris Evans. Zdjęcia do "The Gray Man" rozpoczęły się przed kilkoma dniami w Los Angeles, gdzie będą kręcone do kwietnia. Potem produkcja przeniesie się do Czech, które skusiły twórców filmu propozycją zwrotu 20 proc. kosztów produkcji.
"The Gray Man" to pierwsza adaptacja serii poczytnych powieści autorstwa Marka Greaneya. Jeśli odniesie sukces, można liczyć na to, że historia będzie kontynuowana w kolejnych filmach. Greaney to twórca, który pomagał Tomowi Clancy'emu przy ostatnich powieściach opowiadających o przygodach Jacka Ryana, a po śmierci pisarza przejął po nim tę kultową serię. Cykl rozpoczęty książką "The Gray Man" doczekał się dziesięciu pozycji.
Fabuła filmu "The Gray Man" opowiadać będzie o śmiertelnym pojedynku pomiędzy Lloydem Hansenem i Courtem Gentrym (Gosling i Evans). Obydwu działających na własną rękę bohaterów filmu łączy wspólna przeszłość w CIA, gdzie byli współpracownikami. W pozostałych rolach w filmie braci Russo występują Rege-Jean Page ("Bridgertonowie"), Billy Bob Thronton ("Blizny przeszłości"), Alfre Woodard ("Zniewolony: 12 Years a Slave"), Ana De Armas ("Nie czas umierać"), Wagner Moura ("Narcos"), Jessica Henwick ("Gra o tron"), Julia Butters ("Pewnego razu... w Hollywood") oraz indyjski supergwiazdor Dhanush.
Nie wiadomo, kiedy "The Gray Man" będzie miał premierę na Netfliksie, ale nie należy się spodziewać jej wcześniej niż pod koniec tego roku. To kolejny projekt braci Russo po wyreżyserowanym dla platformy streamingowej Apple TV+ filmie "Cherry: Niewinność utracona" z Tomem Hollandem, który miał premierę kilka dni temu.