Reklama

Zbyt śmiałe sceny? Głośny polski film jest już dostępny na Netfliksie

Nagrodzony Srebrnymi Lwami podczas 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych "Filip" Michała Kwiecińskiego jest już dostępny w serwisie Netflix. Film, w którym w tytułową rolę wciela się Eryk Kulm Jr, jest ekranizacją powieści Leopolda Tyrmanda.

Akcja filmu "Filip" rozgrywa się w 1943 roku we Frankfurtcie. Tytułowy bohater (Eryk Kulm Jr) jest typowym kosmopolitą i niezdolnym do głębszych uczuć uwodzicielem. W Polsce stracił całą rodzinę. Sam będąc w sercu nazistowskich Niemiec, ukrywa żydowskie pochodzenie i niejednokrotnie wymyka się śmierci. Pracuje jako kelner w restauracji ekskluzywnego hotelu i beztrosko korzysta z uroków życia otoczony luksusem, pięknymi kobietami i przyjaciółmi z całej Europy. Jednak gdy wojna zaczyna zbierać krwawe żniwo wśród najbliższych mu osób, ten misternie zbudowany świat, który go otacza, rozsypuje się jak domek z kart...

Reklama

- "Filip" skrzy się nieoczywistym poczuciem humoru, brawurą Kulma, ale także nietypową postacią tytułowego bohatera. Filip wyłamuje się bowiem z konwencji. Jest antybohaterskim bohaterem, zdroworozsądkowym cwaniakiem, lowelasem i spryciarzem, nuworyszem i patriotą (...) "Filip" jest nade wszystko historią inicjacji, opowieścią o wejściu w dorosłość, o poranieniu  dorosłością i o dojrzałości, która zawsze jest bolesna. To również film o sprycie i o chichocie historii - pisał w recenzji dla Interii Łukasz Maciejewski.

Zbyt śmiałe sceny w fimie

Reżyser poznał odtwórcę tytułowej roli kilka lat temu na planie serialu "Bodo", produkcji, którą współtworzył z Michałem Rosą. "Zauważyłem, że jest aktorem wyjątkowym, niepodobnym do nikogo innego. Jest także przystojny i na tyle pojemny pod względem fizycznym i psychicznym, że może zagrać zarówno Żyda, Francuza, jak i oczywiście Polaka. A poza tym Eryk jest człowiekiem o niesamowitym wdzięku i obyciu. To wszystko pasowało mi do postaci polskiego inteligenta. Nie miałem żadnych wątpliwości, że to on powinien zagrać Filipa. Nie myślałem o nikim innym i do dzisiaj nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić w tej roli" - zaznaczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Reżyser filmu dodał też, że na przygotowanie się do tej roli Eryk Kulm Jr poświęcił prawie rok swojego życia. 

"Musiał nauczyć się całej roli po niemiecku, a tego języka akurat nie znał, wyszlifować francuski, przytyć 10 kg, nauczyć się tańczyć, stepować i boksować. Kiedy stawał się Filipem, nigdzie nie występował, nie brał udziału w zdjęciach. Wyłączył się z życia dla roli w tym filmie" - ujawnił Kwieciński.

Dla roli w "Filipie" Kulm musiał też pokazać się nago i wystąpić w wielu scenach erotycznych. Co ciekawe, jest ich tak dużo, że produkcję TVP można było oglądać w kinach w dwóch wersjach - normalnej i edukacyjnej. Tę ostatnią mogli zamawiać nauczyciele, planując wyjście ze swoimi klasami do kin. Jest ona bowiem pozbawiona scen erotycznych. Po ich wycięciu film stał się krótszy aż o cztery minuty.

"Filip" ze Srebrnymi Lwami na festiwalu w Gdyni

We wrześniu 2022 "Filipa" zaprezentowano w konkursie głównym 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Obraz zapewnił twórcom Srebrne Lwy. Jury uhonorowało również Michała Sobocińskiego za najlepsze zdjęcia i Dariusza Krysiaka za charakteryzację. Z kolei w grudniu Kulm jr odebrał Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego dla młodych aktorów odznaczających się wybitną indywidualnością. 

"Cieszy mnie, że 'Filip' w sposób szczery porusza, choć jest to trudny projekt - opowieść barwna kostiumowo i scenograficznie, ale jednak smutna. Z drugiej strony to bardzo aktualny obraz. Obecna sytuacja wojny na Ukrainie stworzyła dodatkowy kontekst. Są u nas uchodźcy - wiadomo, że uciekli ze swojego państwa i trzeba im pomóc. Ale tak naprawdę nie wiemy, co ci ludzie przeżyli i co mają w środku - jakie przemyślenia, dramaty, poczucie winy, że są tutaj, a nie tam, że zostawili swoje rodziny, a może już tych rodzin nie ma? Tego nie wiemy" - podsumował twórca.

W obsadzie "Filipa" znaleźli się również m.in. Robert WięckiewiczSandra Drzymalska, Victor Meutelet, Caroline Hartig i Zoe Straub. Za muzykę odpowiada Robot Koch. Od piątku obraz można oglądać w kinach. Jego dystrybutorem jest TVP.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Filip (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy