Reklama

Zbyt długo "przyczajony tygrys"

Nadal nie wiadomo czy i kiedy powstanie zapowiadany prequel oscarowego hitu Anga Lee "Przyczajony tygrys, ukryty smok".

Chodzi o to, że nie do końca wiadomo kto posiada prawa do ekranizacji powieści Wanga Dulu.

Przypomnijmy, że "Przyczajony tygrys, ukryty smok" był adaptacją czwartej części pięciotomowego cyklu Dulu, zwanego "Crane-Iron Pentalogy".

W marcu 2006 roku bracia Weinsteinowie (producenci m.in. "Piratów z Karaibów" ) kupili prawa do ekranizacji pozostałych części pentalogii. Jednak Sony Pictures, które wyprodukowało "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka" twierdzi, że zawarło ustną umowę na wyłączność w przypadku realizacji kolejnych filmów cyklu.

Reklama

"Los Angeles Times" odkrył, że Sony posiada zawartą drogą mejlową umowę na prawa do sprzedaży następnych tytułów serii, podczas gdy pisemna umowa Weinsteinów podpisana została już po pertraktacjach Sony Pictures.

Wygląda więc na to, że fani "Przyczajony tygrys, ukryty smok" poczekają na kolejne części jeszcze kilka lat. Według nieoficjalnych doniesień Sony już szykuje się na 200 milionów odszkodowania w przypadku, gdyby to jednak Weinsteinowie mieli produkować kolejne części.

Dark Horizons
Dowiedz się więcej na temat: Przyczajony tygrys, ukryty smok | Sony | filmy | Nie wiadomo | smok | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy