Reklama

Zbigniew Zamachowski o "Pytaniu na śniadanie"

Zbigniew Zamachowski nie żałuje swojej przygody z telewizją śniadaniową, choć od początku zdawał sobie sprawę z tego, że nie potrwa ona długo. Znany aktor przez pół roku prowadził wspólnie ze swoją partnerką Moniką Richardson program "Pytanie na śniadanie" w TVP2.

- Od początku wiedziałem, że moja przygoda z "Pytaniem na śniadanie" nie potrwa długo - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Zbigniew Zamachowski.

- To była fajna przygoda. Wiedziałem od początku, zresztą tak jak i decydenci, którzy mnie zatrudnili, że ona nie będzie trwała długo. Po pół roku musiałem wrócić do Teatru Narodowego, żeby zrobić nową premierę, zresztą niezwykle udaną. Mam tu na myśli "Milczenie o Hiobie" w reżyserii Piotra Cieplaka. To niestety wykluczyło mój udział w "Pytaniu na śniadanie" - dodaje.

Od października ubiegłego roku program prowadzi wspólnie z Moniką Richardson Tomasz Wolny, dziennikarz związany wcześniej z poznańskim oddziałem TVP.

Reklama

- Doświadczenie, jakie zdobyłem podczas prowadzenia programu na żywo, jest dla mnie bezcenne i absolutnie nie żałuję, że ten epizod przydarzył się w moim zawodowym życiu - mówi aktor.

Filmografię Zbigniewa Zamachowskiego zamyka "Kochanie, chyba cię zabiłem" w reżyserii Kuby Nieścierowa.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy