Zapracowany Ben Stiller
"Confessions of a Dangerous Mind" - film oparty na wspomnieniach Chucka Barrisa, gospodarza komicznego programu "Gong Show" - to następny projekt, w którym najprawdopodobniej zobaczymy Bena Stillera. Z projektu wycofał się bowiem Mike Myers, który obecnie pracuje nad nową wersją "Różowej Pantery".
Po rezygnacji Myersa, Ben Stiller jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do przejęcia po nim roli gospodarza telewizyjnego programu, który tak naprawdę pracuje jako zabójca na usługach CIA. Film, na podstawie scenariusza autorstwa Charlie Kaufmana, wyreżyseruje Bryan Singer ("X-Men").
Ben Stiller jest ostatnio bardzo zapracowany - właśnie pracuje nad filmem "Zoolander", w którym nie tylko gra, ale jest także jego reżyserem. W przyszłym roku pojawi się na planie komedii "The Royal Tenenbaums". Przypuszczalnie zobaczymy go także w sequelu filmu "Meet the Parents", nad scenariuszem którego trwają obecnie prace.
Udziałem w filmie "Confessions of a Dangerous Mind" zainteresowanych było wiele gwiazd, m.in. George Clooney i Sean Penn. Reżyserii chcieli się podjąć natomiast tacy twórcy jak P.J. Hogan ("Wesele Muriel", "Mój przyjaciel się żeni") i David Fincher ("Siedem", "Podziemny krąg").
Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się w lutym bądź w marcu przyszłego roku, budżet szacowany jest na około 40 mln dolarów.
Podobno jedynym rywalem Stillera do roli jest John Cusack ("Cienka czerwona linia", "Być jak John Malkovich").