Reklama

Zanussi o kulturze polskiej w Unii

Przełomu ani rewolucyjnych zmian w polskiej kulturze po przyłączeniu się naszego kraju do Unii Europejskiej nie należy się spodziewać - uznali przedstawiciele świata kultury, którzy we wtorek, 8 czerwca, dyskutowali o sytuacji polskiej kultury po akcesji. Na spotkaniu świat kina reprezentował reżyser Krzystof Zanussi, twórca filmu "Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową".

Rozmówcy uznali m.in., że sztuka musi liczyć się z rynkiem i ma ona sens tylko wtedy, jeśli dociera do jak największego grona widzów.

"Nie możemy też liczyć, że sponsorzy zastąpią struktury państwa" - mówiono.

Zdaniem Krzystofa Zanussiego, państwo powinno wspierać kulturę wysoką, elitarną, dostępną tylko niewielkiej grupie odbiorców i ta kultura jest naszą wizytówką na Zachodzie.

"Kraje Europy przeżywają obecnie wielką depresję, która nie owocuje kreatywnością. Przyszłość kultury zależy od tego, czy zdoła odbić się od dna" - zauważył reżyser, który w tym upatruje szansy polskich twórców.

Reklama

W spotkaniu, które odbyło się w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej w Warszawie, udział wzięli m.in. publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz oraz historyk sztuki Anda Rotteneberg, była szefowa warszawskiej Zachęty.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Zanussi | śmiertelna choroba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama