Zakochana królowa romansów
Meg Ryan znów jest zakochana! Wygląda na to, że aktorce zbrzydła wreszcie samotność. Czyżby znalazła wreszcie mężczyznę "bez skazy"?
Meg Ryan na randce: czy to możliwe? Po burzliwym rozstaniu z Russellem Crowe'em w 2001 roku aktorka starała się unikać męskiego towarzystwa - przynajmniej publicznie. Ostatnie tygodnie zmieniły jednak ten stan rzeczy. Hollywoodzka gwiazda pokazuje się u boku przystojnego dżentelmena. Kim on jest?
Mężczyzną, któremu artystka poświęca swój czas, jest Julian McMahon, australijski aktor znany z serialu telewizyjnego "Bez skazy". Z jednej strony wydaje się dobrą partią (jego zmarły w 1988 roku ojciec, sir William McMahon, był premierem Australii), z drugiej wskazana jest ostrożność. Julian bowiem jest dwukrotnym rozwodnikiem. Oba jego małżeństwa: z Dannii Minogue (siostrą Kylie) i aktorką Brooke Burns zakończyły się niepowodzeniem.
Pewnej pikanterii całej sprawie dodaje też fakt, że jeszcze do niedawna McMahon związany był z uroczą modelką Kelly Paniagua. Nic nie wiadomo na temat ich rozstania. Czyżby więc aktor spotykał się z Meg bez wiedzy wybranki?
Gdyby chodziło o jedno spotkanie, można by podejrzewać, że to tylko niewinna rozmowa dwojga profesjonalistów. Tymczasem gwiazdę "Bezsenności w Seattle" i przystojnego Australijczyka już kilkakrotnie widziano w eleganckich lokalach w Los Angeles. Wyglądało na to, że łączy ich co najmniej zażyła znajomość.
Być może Ryan ma po prostu słabość do mężczyzn z Krainy Kangurów. Warto wspomnieć, że Russell Crowe, który dziewięć lat temu zawrócił jej w głowie, również pochodzi z Australii. Ich związek okazał się tylko gwałtowną i krótkotrwałą namiętnością. Aktorkę jednak kosztował małżeństwo i... karierę.
Po rozwodzie królowa komedii romantycznych straciła sympatię widzów. Dziś próbuje sił w innych gatunkach (jej najnowsza produkcja, "Serious Moonlight" to groteska z elementami thrillera), ale trudno mówić o oszałamiających sukcesach.
"Zdaję sobie sprawę, że komedie romantyczne to mój znak firmowy. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś powrócić do tego nurtu" - wyznaje gwiazda.
Pierwszy związek z Australijczykiem zakończył się źle. Być może tym razem wszystko ułoży się jak najlepiej. Meg Ryan nie traci wiary w mężczyzn.
"Podobno prawdziwych dżentelmenów już nie ma, a dobre maniery wyginęły. To nieprawda! Nie wyginęły. Co najwyżej wzięły sobie wolne" - twierdzi aktorka.
Wypada wierzyć, że ma rację.