Reklama

Wzruszający i wstrząsający

We wtorek, 3 stycznia, wieczorem w Warszawie odbyła się uroczysta premiera filmu Agnieszki Holland "W ciemności", który jest polskim kandydatem do Oscara. Na pokaz przybyli twórcy obrazu, aktorzy oraz przedstawiciele polskiego kina i władz państwowych.

Film "W ciemności" jest historią lwowskiego kanalarza i złodziejaszka Leopolda Sochy, który przez 14 miesięcy ukrywał w kanałach grupę Żydów, uciekinierów z getta.

Na widowni zasiedli m.in. prezydent Bronisław Komorowski z małżonką, minister kultury Bogdan Zdrojewski, metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz i reżyser Andrzej Wajda.

"Myślę, że film Agnieszki Holland jest jedną z odpowiedzi co zrobić, aby świat nie zapomniał i co zrobić, żeby świat ciągle rozważał to, gdzie jest granica bohaterstwa, gdzie jest cynizm, gdzie jest żądza pieniądza, a gdzie jest altruizm, gdzie jest bohaterstwo, gdzie jest tchórzostwo, bo w życiu bywa zwykle tak, że gdzieś one ze sobą, czasami bardzo blisko, sąsiadują i są rozdzielone cienką bardzo linią i trzeba wielkiej siły charakteru, ale także wielkiej odwagi, aby o tym mówić dzisiaj - stwierdził Prezydent RP.

Reklama

Przeczytaj recenzję filmu "W ciemności" na stronach INTERIA.PL!

"Myślę, że dobre filmy powstają dzięki wspaniałym reżyserom, wspaniałej grze aktorskiej, ale najbardziej wstrząsające scenariusze, będące podstawą filmów pisze życie - pisze często czarny, straszny los. Te scenariusze powodują, że najlepsze filmy to takie, które w sposób straszny bywają prawdziwe. Ten film jest straszliwie prawdziwy" - dodał.

"Agnieszce Holland należą się wielkie brawa i wyrazy uznania" - powiedział po projekcji Bogdan Zdrojewski. Jak ocenił minister, zespół artystów, który pracował nad filmem "W ciemności" zasłużył na Oscara.

"To przejmujący obraz, który przenosi nas w obszar czasu strasznego. Aż trudno uwierzyć, że scenariusz jest oparty na faktach. Postaci w filmie zagrane są, według mojej oceny, fenomenalnie - niezwykle wiarygodnie, w sposób przejmujący" - uznał Zdrojewski.

"Wzruszający, wstrząsający, świetny" - tak film "W ciemności" określił z kolei kardynał Kazimierz Nycz.

Andrzej Wajda powiedział dziennikarzom po pokazie, że "to bardzo poruszający film, aktorzy pięknie grają, a Robert Więckiewicz jest ponad wszelkie pochwały". "Cieszę się, że polskie kino wraca do takich tematów, bo to jest cały czas nasz obowiązek" - podkreślił Wajda.


"To ważny film dla naszej kinematografii i także dla mnie" - mówił o obrazie Agnieszki Holland. Jak ocenił, Holland prześcignęła jego samego w doskonałości pokazania kanałów w filmie.

"Jestem pod wrażeniem" - powiedział po premierze "W ciemności" reżyser Krzysztof Zanussi. "To film, który porusza, jest bardzo piękny i przerażający. Nie ogląda się go dla czczej przyjemności, ale dla głębszego wzruszenia. To opowieść o ludziach w sytuacji ekstremalnej. Teraz, kilkadziesiąt lat później, nie wyobrażamy sobie, jak sami postępowalibyśmy w tak skrajnych sytuacjach, tymczasem one zawsze mogą się przydarzyć" - powiedział reżyser.

Zanussi chwalił filmową kreację Więckiewicza. "To świetny aktor i wspaniale zagrał tę rolę" - zauważył reżyser.

Janusz Zaorski nazwał obraz Holland "filmem klasy światowej". "Jako reżyser szukałem czegoś, co można by w nim polepszyć, poprawić. I nie wydaje mi się, by coś takiego dało się znaleźć" - ocenił Zaorski.

Jak powiedział dziennikarzom, wielkie wrażenie zrobiła na nim m.in. "klaustrofobiczna atmosfera, która na początku filmu jest leciutko zaznaczona, a później konsekwentnie narasta". "Ważne, by jak najwięcej ludzi zobaczyło ten film w Polsce i na świecie" - podkreślił Zaorski.

Według scenografa Allana Starskiego, "W ciemności" to "film świetny". "Jestem pod takim wrażeniem, że trudno mi spokojnie o tym mówić. Chciałbym, żeby ten film miał dużą publiczność, ponieważ to bardzo ważny obraz" - powiedział Starski.


"W ciemności" (tytuł angielski: "In Darkness"), koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, to oparta na faktach historia Polaka Leopolda Sochy (Więckiewicz), który podczas II wojny światowej z drobnego oszusta przeobraził się w bohatera. Mężczyzna postanowił ukryć w kanałach, na okres wielu miesięcy, grupę Żydów z lwowskiego getta. Początkowo za swoją pomoc żądał zapłaty. Później jednak - gdy tragiczny los tych ludzi poruszył jego serce - postanowił pomagać Żydom bezinteresownie. Ryzykował przy tym życiem własnym i swojej rodziny.

Oprócz Więckiewicza, w obsadzie produkcji są m.in. Kinga Preis, Agnieszka Grochowska, Benno Furmann i Marcin Bosak. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska.

Agnieszka Holland przyznała, że warunkiem, jaki postawiła producentom, było, aby aktorzy mówili w prawdziwych, historycznych językach. Toteż w filmie słyszymy jidysz, niemiecki, ukraiński, rosyjski, polski, a także uliczną gwarę lwowską, tzw. bałak.

Scenariusz filmu "W ciemności", napisany przez Davida F. Shamoona, był inspirowany książką Roberta Marshalla "W kanałach Lwowa. Heroiczna opowieść o przetrwaniu Holokaustu", która w 1990 r. ukazała się w USA. Dla książki tej inspirację stanowił z kolei pamiętnik Ignacego Chigera, ojca Krysi Chiger, jednej z bohaterek filmu.

Ocalała z Holokaustu Krystyna Chiger jako kilkulatka przez 14 miesięcy ukrywała się razem z rodziną w kanałach lwowskich. Pomógł im Leopold Socha. Historię tę Chiger opisała po latach w swojej książce "Dziewczynka w zielonym sweterku".

Film "W ciemności" jest polskim kandydatem do Oscara 2012 w kategorii obraz nieanglojęzyczny. Na ekrany kin w całej Polsce obraz trafi w czwartek, 5 stycznia.


Ciekawi Cię, co jeszcze w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: W ciemności | wzruszające | ciemności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy