Wystartował 72. festiwal filmowy w Wenecji
W Wenecji rozpoczął się w środę, 2 września, 72. festiwal filmowy. W konkursie o nagrodę Złotego Lwa jest jedna polska produkcja - "11 minut" Jerzego Skolimowskiego. Z kolei w jury zasiada laureat Oscara za "Idę" - Paweł Pawlikowski. Młody reżyser Kuba Czekaj zaprezentuje na imprezie swój debiut kinowy "Baby Bump".
W ceremonii otwarcia uczestniczył prezydent Włoch Sergio Mattarella.
Festiwal rozpoczęła projekcja pozakonkursowego brytyjsko-amerykańskiego przygodowego thrillera "Everest" w reżyserii Islandczyka Baltasara Kormakura.
To oparta na faktach opowieść o dramatycznym wejściu dwóch ekspedycji na najwyższy szczyt na Ziemi w skrajnie trudnych warunkach. Zginęło wówczas ośmiu himalaistów. W obsadzie filmu, który - jak się podkreśla - przyprawia o zawroty głowy z powodu widoków i efektów, są Jason Clarke, Josh Brolin, John Hawkes, Robin Wright, Keira Knightley, Jake Gyllenhaal i Emily Watson.
Przewodniczącym jury głównego konkursu, które obejrzy 21 filmów fabularnych, dokumentów i animacji z całego świata, jest pochodzący z Meksyku reżyser, zdobywca Oscara, Alfonso Cuaron. Podczas gali inauguracyjnej filmowiec mieszkający w Pietrasanta w Toskanii oświadczył, nawiązując do obecnego kryzysu imigracyjnego: "Uważam, że mam szczęście. Jestem Meksykaninem, który żyje w Europie, zawsze czułem się tu mile widziany. Chciałbym, aby dzisiaj i w przyszłości tak samo mile witani byli wszyscy imigranci".
Dla Jerzego Skolimowskiego udział w konkursie to powrót na Lido po 5 latach. Poprzednio zdobył nagrodę specjalną jury za "Essential Killing", a odtwórca głównej roli w tym filmie Vincent Gallo dostał nagrodę dla najlepszego aktora.
Najnowszy film Skolimowskiego "11 minut", produkcja polsko-irlandzka, przedstawia 11 minut z życia różnych postaci w poprowadzonych równolegle wątkach dramaturgicznych. Przed upływem ostatniej sekundy jedenastej minuty ich los połączy wydarzenie, które definitywnie zaważy na ich życiu.
W filmie zagrali m.in.: Wojciech Mecwaldowski, Andrzej Chyra, Dawid Ogrodnik, Agata Buzek, Piotr Głowacki, Jan Nowicki i Mateusz Kościukiewicz. Film zostanie zaprezentowany 9 września.
W konkursie walczą cztery włoskie filmy, wśród nich "Krew z mojej krwi" uznanego reżysera Marco Bellocchio.
Jest także "Marguerite" Xaviera Giannolego, koprodukcja Francji, Czech i Belgii; portret Amerykanki Florence Foster Jenkins, uważanej za najgorszą sopranistkę świata, która sama twierdziła, że jest bardzo utalentowana.
Trudną tematykę zmiany płci podejmuje "Dziewczyna z portretu" (Wielka Brytania/USA) Toma Hoopera. Film przenosi widza do Kopenhagi lat 20. minionego wieku.
Argentyński "El clan" Pabla Trapero przedstawia prawdziwą historię działającego w Buenos Aires w latach 80. gangu bogatej rodziny, który dokonywał porwań i zbrodni.
W konkursie znalazł się też bardzo oczekiwany film Amosa Gitai z Izraela "Rabin. Ostatni dzień" o zamachu na premiera Icchaka Rabina, dokonanym przez prawicowego ekstremistę w 1995 roku. Scenariusz oparto na raporcie komisji śledczej z Jerozolimy, prowadzącej dochodzenie w sprawie zbrodni.
Amerykanistka artystka Laurie Anderson zaprezentuje film "Heart of a dog" o swym zmarłym mężu, legendarnym piosenkarzu Lou Reedzie.
O Złotego Lwa ubiega się też chińsko-francuski dokument "Behemoth" Zhao Lianga o górnikach w Chinach.
Po raz pierwszy swoją produkcję na weneckim festiwalu zaprezentuje Watykan. Poza konkursem odbędzie się pokaz filmu "Najmniejsze wojsko świata" o Gwardii Szwajcarskiej. Reżyserem dokumentu, powstałego w Watykańskim Ośrodku Telewizyjnym, który - jak się podkreśla - daleki jest od idyllicznej wizji malowniczej armii przybocznej papieża, jest Gianfranco Pannone, wykładowca w szkołach filmowych i szef laboratorium kinematografii. Przedstawia on zarazem realistyczny, jak i piękny, niekiedy wzruszający portret grupy rekrutów, ich codzienne życie, troski, wątpliwości oraz wyzwania, jakie stawia przed nimi papież Franciszek.
Drugim polskim filmem, który zostanie pokazany w Wenecji, w sekcji Biennale College, będzie debiut kinowy młodego reżysera Kuby Czekaja "Baby Bump". Autor powiedział o nim: "Chciałem stworzyć film nierealistyczny, w konwencji komiksu o fizycznym dorastaniu - zmieniającym się ciele, które rośnie i przemienia się w potwora".
To portret dziecka uwięzionego w procesie dorastania. W roli 11-latka wystąpił Kacper Olszewski. Jego matkę zagrała Agnieszka Podsiadlik.
Festiwal potrwa do 12 września. Wśród gości będą: aktorka Nastassja Kinski, której portret widnieje na oficjalnym plakacie imprezy, a także Johnny Depp i Jake Gyllenhaal.