Reklama

Wyrzucony z własnego koncertu

Były aktor, a obecnie początkujący raper Joaquin Phoenix został w środę w nocy wyprowadzony z własnego koncertu w jednym z klubów w Miami, po tym jak zeskoczył ze sceny i wdał się w bójkę z jednym z widzów.

Ochroniarze wciągnęli Phoeniksa z powrotem na scenę, a następnie wyprowadzili go z klubu.

Obecny przy zajściu aktor Casey Affleck zarejestrował podobno te wydarzenia na filmie. Na razie pozostaje niejasne, co było powodem sprzeczki między gwiazdorem a osobą z publiczności.

W październiku rzecznik prasowy Phoeniksa poinformował, że aktor znany z takich filmów, jak "Gladiator" i "Spacer po linie", zamierza zrezygnować z kariery w świecie filmu i spróbować swoich sił jako raper, czym wywołał falę kontrowersji mediach oraz spekulacji na temat jego zdrowia psychicznego.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Joaquin Phoenix | raper | aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy