"Wygrany" w kinach już w marcu
Już 18 marca w kinach pojawi się nowy film Wiesława Saniewskiego - "Wygrany". W roli Olivera, gwiazdy światowej pianistyki, występuje młody amerykański aktor polskiego pochodzenia Paweł Szajda.
Publiczność w naszym kraju pamięta go z debiutu filmowego "Pod słońcem Toskanii", w którym wystąpił obok Diane Lane. Dla rodzimego kina odkrył go Andrzej Wajda; Szajda zagrał jedną z głównych ról w "Tataraku", u boku Krystyny Jandy.
Saniewski ("Nadzór", "Bezmiar sprawiedliwości") to reżyser, który nie boi się rzadko podejmowanych tematów i penetruje nieczęsto pokazywane środowiska. Tym razem porusza się w kręgu pianistów o międzynarodowej sławie oraz graczy na wyścigach konnych.
- Z połączenia tych dwóch płaszczyzn zrodziła się idea całego filmu - wyjaśniał. - Świat muzyki, a właściwie świat konkursów, będący naturalnym środowiskiem Olivera, pokazany jest tu od strony, której nie zna kinowa publiczność. Zostaje brutalnie odarty z romantycznego mitu i skontrastowany ze światem wyścigów konnych - dodawał.
Paweł Szajda rozpoczął naukę gry na fortepianie niemal zaraz po tym, gdy dowiedział się, że otrzymał rolę.
- Wiedziałem, że w osiem miesięcy nie stanę się profesjonalistą - przyznał. - Chodziło mi o uchwycenie relacji z fortepianem. Zdaję sobie sprawę, że nie brzmi to zbyt poważnie, ale ostatecznie to najlepszy przyjaciel Olivera.
Szajda niezwykle chwalił sobie współpracę z Saniewskim. - Uwielbiam pracować z reżyserem, który jest jednocześnie scenarzystą - mówił. - Wie zdecydowanie więcej o wszystkich postaciach i potrafi wniknąć w głąb każdej z nich.
Bohaterem "Wygranego" jest Oliver (Szajda), młody amerykański pianista polskiego pochodzenia, nie wytrzymując presji matki i wyrachowanego agenta, po rozstaniu z żoną przyjeżdża do Polski, gdzie zrywa europejskie tournee. Traci wszystko: miłość, uznanie i świetnie zapowiadającą się karierę. Ma przy tym do spłacenia olbrzymi dług. W hotelowym barze spotyka Franka (Janusz Gajos), byłego profesora matematyki, namiętnego gracza i znawcę wyścigów konnych. Dzięki niemu poznaje Kornelię (Marta Żmuda Trzebiatowska), piękną, nieco tajemniczą kobietę, która staje mu się coraz bliższa.