Wszystkie "Shreki" w 3D
Studio Dreamworks oznajmiło, że pierwsze trzy części kultowego obrazu o zielonym ogrze, zostaną przekształcone w 3D.
Zanim na ekrany kin trafi czwarta, ostatnia część kultowego filmu, "Shrek forever", producenci ze studia Dreamworks poinformowali media, że trzy poprzednie serie zostaną poddane konwersji 3D.
"Shrek forever" otworzy 21 kwietnia filmowy festiwal Tribeca, natomiast na ekrany kin wejdzie już w lipcu tego roku. Niestety to już ostatnia część o przygodach zielonego ogra, w której ponownie bajkowym postaciom użyczą głosu: Eddie Murphy, Cameron Diaz, Mike Myers and Antonio Banderas.
Szef studia Dreamworks, wyznał, że wszystkie jego animacje były tworzone z myślą o 3D i od samego początku był przekonany o sukcesie końcowego efektu. "Nasze filmy od samego początku są tworzone w cyfrowych plikach, dlatego później mogą być przekonwertowane" - oznajmił przedstawiciel studia Dreamworks.
"Pomimo iż przekształcenie wcześniejszych obrazów w format 3D nie jest tanim procesem, będziemy robić wszystko, aby osiągnąć jak najwyższą jakość" - dodał.
Dotychczasowe trzy filmy serii zarobiły na całym świecie ponad 2 miliardy dolarów. Szef Dreamworks - Jeffrey Katzenberg - przyznał, że dochód z dotychczasowych części "Shreka" może zostać zwielokrotniony po jego przekonwertowaniu w format trójwymiarowy. Katzenberg ostrzega jednak, aby podczas zmieniania filmów 2D na 3D nie ulec temu, co nazywa się "tanim i szybkim procesem". Apeluje on równocześnie o utrzymanie wysokiej jakości przekonwertowanych filmów.
Dla porównania przywołał ostatni kasowy film "Avatar": "Chcę tylko wszystkich ostrzec, aby przy tworzeniu takiego obrazu dążyli do jak najwyższego poziomu" - oznajmił Katzenberg. "Nie można prosić ludzi o to, aby płacili więcej, nie dając im niczego więcej w zamian" - skwitował na koniec.