Wraca kwestia tantiem z interentu. Twórcy filmowi protestują pod sejmem
11 czerwca 2024 roku pod sejmem pojawili się przedstawiciele branży artystycznej, między innymi Magdalena Boczarska, Maria Dębska, Zofia Jastrzębska i Eryk Klum Jr. Powodem ich przybycia była wciąż nieuregulowana prawnie kwestia tantiem za utwory artystyczne dystrybuowane w internecie.
Temat tantiem z internetu wraca od lat. Polska od 2019 roku była zobowiązana wdrożyć unijną dyrektywę ws. praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Przepisy miały wejść w życie do czerwca 2021 roku. Prace nad ustawą zostały jednak zatrzymane w 2022 roku po wizycie byłego szefa Netfliksa Reeda Hastingsa w Polsce.
Z powodu niewdrożenia przepisów w wyznaczonym terminie Stowarzyszenie Filmowców Polskich poinformowało o złożeniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Biuro poselskie Mateusza Morawieckiego zapewniło, że kwestia procedowania ustawy była zgodna z prawem.
Temat tantiem powrócił w lutym, gdy kierowane przez Bartłomieja Sienkiewicza Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaproponowało nowelizację prawa autorskiego, która miała nie zapewniać wynagrodzenia dla twórców za dystrybuowanie ich prac w internecie. Polska pozostaje jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie uregulował tej kwestii. W lutym 2024 roku protestowali między innymi Jan Holoubek, Mateusz Damięcki i Maciej Stuhr.
"Tantiemy to jest ostatnia rata za naszą pracę, którą wypłacają telewizje i kina ze swoich zysków. Ale rzeczywistość zmieniła się tak, że teraz większość filmów i seriali oglądamy po prostu w streamingu. I już pięć lat temu Unia Europejska wprowadziła dyrektywę, która zobowiązuje państwa członkowskie do uregulowania prawa tak, aby twórcom były gwarantowane tantiemy, również za streaming" - mówił na filmiku opublikowanym na Instagramie Koła Młodych SFP Michał Sikorski, znany między innymi z serialu "1670".
11 czerwca artyści wrócili pod sejm. Wiąże się to z pierwszym czytaniem nowego projektu ustawy, które zostało zaplanowane na godzinę 14. W proteście udział wzięli uznani twórcy, między innymi Agnieszka Smoczyńska, Juliusz Machulski i Feliks Falk, a także aktorzy Magdalena Boczarska, Maria Dębska, Agnieszka Grochowska, Michał Czarnecki, Eryk Klum Jr, Rafał Zawierucha i Anna Dereszowska oraz ludzie mediów — Szymon Majewski.
"To nie o pieniądze podatnika walczą artyści sprzeciwiający się wykreśleniu tantiem z internetu z ustawy o prawie autorskim. To nie są pieniądze podatnika, czyli rządu. To są pieniądze wielkich korporacji, które emitują takie seriale jak na przykład 'Ranczo' i migają się od płacenia. To jest tylko i aż 1,5% ich zysku. A rząd staje po stronie silniejszego. To nie jest fair" - mówił w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych Bartek Kasprzykowski.
"W Sejmie odbędzie się czytanie ważnej dla aktorów i twórców filmowych ustawy. Ustawy gwarantującej wypłatę tantiem za wykorzystanie naszej pracy i naszego wizerunku w internecie. Polska jako jedyne państwo w UE takich opłat nie dokonuje, a ustawa jest gotowa od trzech lat. [...] potkaniem pod Sejmem i obecną aktywnością w mediach społecznościowych chcemy zaznaczyć, że pomijane są nasze prawa i mamy dość czekania" - napisał w mediach społecznościowych Zbigniew Zamachowski.
"Tantiemy to podstawowe prawo Twórców , to część naszego wynagrodzenia" - argumentował na swoim profilu na Facebooku Paweł Deląg.
"Polska jako jedyny kraj w Unii Europejskiej nie ma uregulowanego prawa, które gwarantowałoby zapłatę tzw. tantiem za emitowanie utworów artystycznych odtwarzanych w internecie. I to nie chodzi o znalezienie pieniędzy czy płacenie abonamentu. To pieniądze które powinny płacić platformy streamingowe, na których te produkcje oglądamy. Wszystko przenosi się do internetu, więc czas, aby prawo tam też się przeniosło" - pisał Maciej Zakościelny.